Opinia. strona 2 z 6

Jakiś czas temu zobaczyłem takowe zdjęcie w internecie, teraz chciałem Was zapytać czy zgadzacie się z tym stwierdzeniem?

Wszystko zależy do jakiego stopnia są to spodnie zwężane. Osobiście nie lubię nosić dżinsów kroju prostego o jednakowej szerokości. Zawsze staram się wybierać też zwężane ku dołowi. Natomiast z drugiej strony nie jestem zwolennikiem noszenia przez mężczyzn spodni w deseń kobiecych leginsów.

powiem tak- jak ktoś zachowuje się jak pi*da, to nic nie jest w stanie mu pomoc.. ten gość z ryja wygląda jakby chciał a nie mogł.

Równie dobrze można by odbić piłeczkę i powiedzieć, że jak kobieta może ubierać się w kolorze czarnym, typowo męskim zarezerwowanym dla mężczyzn?

No tak, masz rację. Ja za to nie lubię u facetów zbyt szerokich spodni, wyglądają po prostu ohydnie. Dlatego też myślę, ze zarówno kobiety jak i mężczyźni powinni rozróżniać co tak naprawdę jest przeznaczone właśnie dla nich. :)

Czarny typowy dla mężczyzny? O nie nie, tu źle trafiłeś. Zresztą to kobiety idą za przekonaniem, że czarny wyszczupla. :D

W dzisiejszych czasach wszystko się zmienia, również w temacie mody.

Zdaję sobie z tego sprawę, tutaj nie chodzi dokładnie o kolor tylko o przekaz. Zarówno różowy nie jest zarezerwowany tylko dla kobiet jak i każdy inny kolor nie jest zarezerwowany tylko dla mężczyzn. Takie jest moje zdanie. ;-)

A co do wyszczuplania, to być może działa ta iluzja optyczna.

I to jest chora mentalność. Mamy podążać za czasami beznadziejną modą niż ubrać się jak człowiek?

Co gorsza to się podoba, podobno.

To jest też bardzo dobre pytanie. Z jednej strony zgadzam się z Tobą w 100%, ale z drugiej zaś czemu nie urozmaić sobie życia?

Mój facet nigdy by się tak nie ubrał i może przez to mam spaczone zdanie na ten temat.
Nie podobają mi się tacy chłopcy i nie pociągają w żaden sposób. Ale ja mu nie bronię...niech sobie wygląda jak baba

Nie we wszystkich wypadkach czarny wyszczupla ...

Kiepskie porównanie, czarny jest noszony przez kobiety od... zawsze?

To racja, aczkolwiek faktycznie utarło się że ten kolor ma coś takiego w sobie co sprawia że człowiek staje się bardziej dłuższy niż szerszy.

Ale weź pod uwagę sklepy, zarówno z ubraniami damskimi jak i męskimi. U kobiet dominuje zółty, różowy, beżowy, siwy, pomarańczowy, błękitny, seledynowy, czarny i jeszcze milion innych podobnych odcieni. A u facetów? granat, brąz, fiolet, siwy, zielony, niebieski, bordowy. I dla mnie to idealne podzielenie kolorów. Żebyśmy mogli dostrzec na ulicy mężczyznę, a nie chłoptasia przebranego za kobietę, bo czasami nie wiadomo kto to tak naprawdę jest. :)


Nowy ciuch w szafie to poniekąd jakieś urozmaicenie, ale podążanie za stylem? żadne dla mnie