Witam :)
Polećcie mi proszę jakieś sklepy, w których mogłabym kupić DOBRE JAKOŚCIOWO, getry/legginsy/tregginsy/bryczesy. Chodzi konkretnie o to, żeby po kilku wyjściach nie pruły się w kroku, a ich kolor był w miarę odporny na pranie. Zaznaczam, że wszystkie czarnymi spodniami piorę delikatnie, w przeznaczonym do tego płynie, płukałam je octem, ale większość z nich bardzo szybko szarzeje.
Proszę o sugestie, z góry bardzo dziękuję za sensowne odpowiedzi :)
K.
Getry. strona 2 z 3
Nie mam do niego dostępu, a przynajmniej nie kojarzę...
Perwoll Black Magic - z tego co widzę, to jest to pic na wodę fotomontaż, w ogóle nie chroni ciemnych kolorów przed wybarwieniem. Spróbuję z tym dziecinnym :)
W moich okolicach są paleni na stosie i rozrywani na kole.
jeśli mieszkasz w dużym miescie to i owszem, te dyskonty zazwyczaj to w mniejszych miescinach stawiają, które są hmm biedniejsze, nie każdy ma na tyle forsy żeby wydawać na droższe ciuchy a to zaś alternatywa, lecz tam też trzeba dobrze trafić, bo niektóre ubrania naprawdę szmaty.. A leginsy przyznam są tam przyzwoite :), tak samo rajstopy typu 40 den...
to już jest tak przereklamowane, pic na wodę...na początku super, a potem wypłukuję mi czarny kolor a ma wlasnie go niby przywracać, haha.
Okazywanie miłości nie jest bezpieczne, a dążenie do intymności jest ryzykiem .
KUPILEM BIALE NAJACZE Z 3 LATA TEMU
PRACOWALEM W NICH NAWET NA FARMACH W SZKOCJI / NIEMCZECH
W NAJWIEKSZYCH BLOTACH, SLONCU
STAN NADAL BARDZO DOBRY.
CZASEM LEPIEJ WYDAC TROCHE WIECEJ I MIEC PEWNOSC ZE COS POZYJE DLUZEJ NIZ 2-3 MIECHY.
ZGADZAM SIE W 100%
PO 2~ MIESIACACH MAM CALE DZIURAWE PODESZWY W BUTACH

Tak jak koleżanka napisała
Poza tym od zasobu portfela zależy, co dla kogo jest drogie, ale kiedy widzę tekst, że za 100 zł nie kupi się dobrych jakościowo spodni to chce mi się śmiać. Moje "najsłabsze" dwie pary spodni były jednocześnie najdroższymi, odpowiednio 270 i 320 zł (Lee), za to w spodniach Cropp czy Funk'n'Soul śmigam latami. Ubrania noszę "do oporu", dopóki się coś z nimi nie stanie, ewentualnie dopóki się mieszczę, więc to naprawdę są lata w wielu przypadkach. Z biegiem czasu kupuję... coraz tańsze ubrania. I nie jest to spowodowane tym, że mam mniej kasy niż wcześniej. Jakość zawsze była dla mnie priorytetem, problem w tym, że nie zawsze da się przewidzieć co z danym ciuchem się stanie, ale ja już np. do Zary wchodzę raczej pooglądać niż coś kupić, za to w choćby C&A znajduję świetne rzeczy w niskich cenach, dodatkowym plusem jest duża rozmiarówka.
Co do butów Nike to posiadam jakieś 9-11 par i te, które były najdroższe (AM90) są najsłabsze, bo odpada farba, ale to raczej normalne przy tym modelu, z resztą (dunki, blazery, terminatory i inne) nic się nie dzieje.
@luk
Mam leginsy ze Sweaty Betty za £22 czyli równe 100zł, najlepszej jakości jakie kiedykolwiek miałam
I nie jest to marka z targu, musisz wejść do Selfridges ;)
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
ano nie dość, że drogo to większość szmaty a rozmiarówki tragiczne, ale tam "grubsza" osoba nie znajdzie nic dla siebie ze względu na rozmiarówke, taka prawda...
Ja również kupuję i droższe rzeczy jak i te tańsze i strach jest ile mogą wytrzymać. Kupiłam spodnie w croopie przeszło za stówę i sama mam teraz wątpliwości czy cena idzie w parze z jakoscią.
Okazywanie miłości nie jest bezpieczne, a dążenie do intymności jest ryzykiem .
Jakoś tkaniny oraz dobry krój to gwarant lepszych marek odzieżowych. Od lat mam dostęp do najlepszych marek zagranicznych jak i tych polskich sieciówek co jebią na kilometr plastikowymi ubraniami i krojami dla spasłych ludzi.
Tu z Lukiem nie sposób się nie zgodzić
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Zależy co rozumiemy pod pojęciem LEPSZE, NAJLEPSZE, SŁABSZE marki. Dla każdego będzie to coś innego.
Oczywiście. Zgadzam sie z Tobą, że wysoka cena nie jest gwarantem wysokiej jakości, niemniej dodałabym, że wysoka jakość nigdy tania nie była, nie jest i nie bedzie. Wysoka cena jest nieodłącznym elementem dóbr ekskluzywnych, tych wysokiej jakości też.
Każde wysokiej jakości dobro bedzie drogie, nie każde drogie bedzie jednak wysokiej jakości.
*nie opisuje tu designerskich ciuchów (gdzie na cene wiekszy wplyw od jakosci ma marka); ograniczam sie do grupy z high street. Przykładowo Twoje ukochane Nike są droższe od butów ze straganu, przy tym lepszej jakości, lepszego wykonania, lepszego materiału bla, bla, bla. Dodajmy do tego teraz treningówki Miu Miu - płacisz 6x wiecej niż za Nike - otrzymujesz podobną jakość do Nike, ale cena jest zawyżona poprzez inne czynniki niż jakość.
Nie ma bata byś dostała produkt dobrej jakości poniżej pewnej ustalonej ceny w którą wliczony jest koszt uzyskania tej jakości. Szary konsument musi sie posługiwać rozumem, jeśli nie chce przepłacić.
Podstawy towaroznawstwa, które miałam tylko rok i na których grałam z kumplem w statki, wiec niewiele wyniosłam
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
chyba to też zależy czym dla kogo jest owa 'wysoka jakość'. bo jeśli komuś zależy na tym, aby ciuch się nie rozciągał, nie blakł, nie pruł etc etc etc no to faktycznie, cena nie musi iść w parze z jakością, natomiast jeśli dla kogoś jakość to lepsze surowce z których jest zrobiona dana rzecz, w tym przypadku ciuch, najczęściej wtedy cena idzie z nią w parze.
Przeciez to surowce wpływają na to czy ciuch sie nie rozciąga, nie blaknie, nie pruje, nie traci fasonu, nie drapie itp. itd. Lepsze surowce są droższe, droższy bedzie wiec automatycznie koszt wytworzenia (uszycia)... chyba, że oszczędza sie na innych czynnikach wpływających na cenę, środki stałe typu koszt fabryki, poza tym siła robocza, metoda wykonania, PR i cały marketing... Ale ty juz wchodzimy w sferę ekonomii, a szary Kowalski o tym wiedzieć nie musi :)
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail