Witam Was :)
Potrzebuję rady - chcę kupić dobrej jakości sztuczne rzęsy, czy macie jakieś swoje typy?
Cena nie gra roli, chodzi o dobry efekt i łatwość w odklejaniu.
Z góry dziękuję,
Pozdrawiam -Alicja.
lista tematów
Sztuczne rzęsy strona 2 z 4
I powiem, jeszcze, ze nie nalezy ich tuszowac bo ciagle ich mycie strasznie oslabia klej i zaczynaja wypadac juz po dwoch dniach. I unikać tlustych kremow i mleczek do demakijazu w okolicach oczu. Nawet nie wiesz jaka meka bylo dla mnie nakladanie podkladu aby unikac tych rzes, masakra. Chodzi o wygode, a ciagle czulam ciezar na powiekach.
368212: |
Po pierwsze nie polecam. Odwracają się wywijają, wbijają w powiekę. Poza tym nie da się zbyt normalnie funkcjonować bo są trochę niewygodne. Trzeba uważać podczas mycia, nie można stosować tłustych kremów bo zaraz wylecą. Po drugie nie widzę sensu aby ich malować bo są na tyle grube i ciemne , że tusz jest zbędny a malując je i ciagle zmywając tusz odlecą szybciej i prędzej niż po dwóch tygodniach. Mnie pierwsze rzęsy ktore zaczely wypadac , to te w kącikach oka, gdy oko łzawiło, klej przestawał trzymać. Najlepiej jeszcze spać na plecach bo jak spałam na boku to się strasznie gniotły, wywijały i czepiały się jedna drugiej. Jednym słowem nie polecam, były bardzo niewygodne. Po zdjęciu ich nie poznałam moich własnych rzes ktore byly kiedys piekne. Teraz mam trzy rzesy na krzyz i kazda innej dlugosci, na szczescie juz odrastaja i chocby ktos mi proponowal za darmo, nie zrobilabym tego drugi raz |

Wiesz , każdy może inaczej reagować. Ale każda moja znajoma ktora miala to byla niezadowolona i opowiadaly to samo co ja przezylam.
I nie wierz w to, ze sa doklejane metoda 1:1 bo to niemozliwe.
Niektore sa doklejane metoda 1:1 a inne zas sa zebrane w kupke, powiedzmy 3 / 4 twoje rzesy to jeden sztucznej.
Ja sie z nimi meczylam, nie byly wygodne. Jak je zdjelam to mialam masakre z moimi rzesami, teraz juz w miare odrastaja ale to i tak nie to samo.
A to czy odradzam to znasz moja opinie, ja bym sobie nie zrobila. Ale to tylko moje odczucia. Ty zrobisz jak zechcesz ale czy nie lepiej byloby Ci sobie dokleić kępki? Ktore mozesz zdjac w kazdej chwili i nie uszkodza Twoich naturalnych rzes?
368212: |
Ty zrobisz jak zechcesz ale czy nie lepiej byloby Ci sobie dokleić kępki? Ktore mozesz zdjac w kazdej chwili i nie uszkodza Twoich naturalnych rzes? |
Kurcze moze masz racje, slub to najwazniejszy dzien w zyciu (jeden z najwazniejszych) ale dokleje sobie rzesy a moje sie zniszcza a mam takie ladne, długie i wywinięte. Moze dokleje sobie faktycznie te kępki i tylko w zewnętrznych kącikach oczu.
ja przez pierwsze trzy dni rowniez bylam zadowolona, nie zwracalam uwagi na to ze sie wbijaja w oko czy wyginaja czy wywracaja w druga strone, ale pozniej juz to zaczelo dokuczac moim oczom i ten ciezar tych rzes byl juz nie do zniesienia.
Pozniej zaczelo mnie draznic to ze wypadaly w kacikach oczu bo spalam na boku lub oko mi lzawilo. Poza tym gdy w niektorych miejscach mialam doklejona jedna sztuczna do kilku moich to od ciezaru zaczely sie wyrywac moje i ta sztuczna rzesa zwisala , reszta moich rzes wyrwana dalej trzymala sie tej sztucznej a ta sztuczna ledwo co trzymala sie ostatkiem na jednej mojej.
Konto usunięte: Kurcze moze masz racje, slub to najwazniejszy dzien w zyciu (jeden z najwazniejszych) ale dokleje sobie rzesy a moje sie zniszcza a mam takie ladne, długie i wywinięte. Moze dokleje sobie faktycznie te kępki i tylko w zewnętrznych kącikach oczu.
Ja tylko Ci napisalam, zebys nie musiala cierpiec jak ja. Ty zrobisz jak zechcesz ale jezeli mialabym teraz wybor to dokleilabym sobie kepki bo rzesy by na tym nie ucierpialy. Teraz, nie bardzo mam do czego te kepki dokleic..
368212: |
a przez pierwsze trzy dni rowniez bylam zadowolona, nie zwracalam uwagi na to ze sie wbijaja w oko czy wyginaja czy wywracaja w druga strone, ale pozniej juz to zaczelo dokuczac moim oczom i ten ciezar tych rzes byl juz nie do zniesienia. Pozniej zaczelo mnie draznic to ze wypadaly w kacikach oczu bo spalam na boku lub oko mi lzawilo. Poza tym gdy w niektorych miejscach mialam doklejona jedna sztuczna do kilku moich to od ciezaru zaczely sie wyrywac moje i ta sztuczna rzesa zwisala , reszta moich rzes wyrwana dalej trzymala sie tej sztucznej a ta sztuczna ledwo co trzymala sie ostatkiem na jednej mojej. |
Za bardzo teraz nie wiem jak to u niej było, ale już od roku je robi. I zawsze troche tuszuje rzęsy.
368212: |
Poza tym gdy w niektorych miejscach mialam doklejona jedna sztuczna do kilku moich to od ciezaru zaczely sie wyrywac moje i ta sztuczna rzesa zwisala , reszta moich rzes wyrwana dalej trzymala sie tej sztucznej a ta sztuczna ledwo co trzymala sie ostatkiem na jednej mojej. |
To tak samo jak z doczepianiem włosów, często zbyt ciężkie pasemko jest doczepione na zbyt cienkie naturalne i potem włosy wychodzą :-)
Konto usunięte: Mi się wydaje, że to też chyba kwestia przyzwyczajenia. Jak zaczęłam nosić zwykłe sztuczne rzęsy to też dziwnie się czułam :P a potem się przyzwyczaiłam
Ja sama tez chcialam ale jednak nie zaryzykuje, wole sztuczne rzęsy ktore na jakies okazje przyklejam. A tak to jestem zadowolona ze swoich rzęs, bałabym sie je zniszczyć :P
Konto usunięte: To tak samo jak z doczepianiem włosów, często zbyt ciężkie pasemko jest doczepione na zbyt cienkie naturalne i potem włosy wychodzą :-)
Ale na glowie tego tak nie widac jak na oczach. Po sciagnieciu tych sztucznych wygladalam jakbym byla po chemii..
Mnie kosmetyczka odradzala, ze nie trzeba ze szkoda tych rzes, ze od zmywania beda wypadac.
Brrr az zaluje, ze je zrobilam i tyle kasy na nie stracilam.