TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 55 z 1977

Czyli hulaj dusza - bana nie ma

Nie chcę nikogo obrażać ale miałam przyjemność widzieć faceta przy wzroście 190 z wagą 70kg. To już prawie anoreksja. ;) Szczupły i smukły nie oznacza wychudzony. Bez przesady. Tak więc ja też się bardzo dziwie, że przy wzroście 191 cm ktoś dąży do wagi 70kg W zasadzie jest to już poważna niedowaga.

to nie jest niedowaga. sprawdz bmi :) poza tym ja nigdy nie bede wygladac jak anorektyk bo mam szerokie barki i grube kosci.

nie sugeruj się bmi. bo to błąd.
tak, tak, grubi też mówią, że nie są otyli tylko mają grube kości.
Rób jak uważasz, ale moim zdaniem przesadzasz i to bardzo. Wpędzasz się w coś groźnego. Ale to Twoje ciało.

w sumie fakt, bmi nie zawsze jest wyznacznikiem.


ale ja konsultowalem z lekarzem moje odchudzanie, wczesniej zrobilem blad z jedzeniem, teraz jem wiecej, czesciej i biegam.

podalem orientacyjna wage ktora chce osiagnac lekarzowi i mowila, ze o ile bede jadl zdrowo i uprawial sport to nie ma czym sie martwic :)

Każdy robi ze swoim ciałem, co uważa za stosowne - kolega chce być chudy, to niech będzie, byle zdrowia przy tym pilnował.
Mi osobiście takie szkielety też nie przypadają do gustu.


Ludzie po prostu są różni. One mogą nie przykładać wielkiej wagi do wyglądu swojego i facetów. Ty przykładasz do tego wagę i tyle.


Aż tak źle nie będzie.
Ważne, zebyś jak najszybciej pokazała to lekarzowi, wykonała odpowiednie badania i w razie czego, pozbyła się świństwa.

No nie wiem, źle to wygląda :/ ten pieprzyk był zawsze taki normalny, jasno brązowy, gładki, wystający ale nie aż tak, a teraz szorstki i taki ciemny, wygląda jakby miał strupek ale to nie strupek.


Wiem, jutro ide ubolewam, że dzisiaj jest wszystko pozamykane.

Zgadzam się. Jednak kiedy całe otoczenie daje Ci do zrozumienia, że jednak coś z Tobą jest nie tak, że jednak już jesteś szczupła, a Ty dalej dążysz do obniżenia wagi... to trzeba się poważnie zastanowić czy to nie są początki anoreksji. Bo anorektyk jak alkoholik - nie zdaje sobie sprawy, że przekroczył tą czerwoną linię z której nie ma już powrotu bez pomocy specjalisty. :]

wlasnie pilnuje, wczesniej chcialem schudnac byle szybko,teraz wole wolniej i z glowa :)


no wlasnie przykladam, moj ideal piekna to chudosc i taki chce byc, oczywiscie bez przeginki w anoreksję.
w ogole nie wiem jak mozna byc takim bezczelnym i mowic mi co ja mam robic 'musisz przestac, bo chudniesz, nie powinienes' etc

ja mam kolezanki z nadwaga i o ile nadwaga jest niezdrowa to nie wtracam sie w ich ciała.

To, że chce się być chudszym nie oznacza od razu anoreksji, ja mam 168 i ważyłam 55 kg, jak zaczęłam chodzić na siłownię i odchudzać się - w sensie nie dieta ale zmieniłam nawyki żywieniowe (0 słodyczy, soków, napojów gazowanych, produktów mącznych itp), to na forum też mi mówili, że mam anoreksje i ze jestem 'taaaaaka chuda', ale zle sie czułam bo zawsze wazylam 50 kg i te 5 kg przytyłam.

To jest straszne, że w Polsce nie informuje się ludzi, że zanim zaczną systematycznie korzystać z solarium powinni najpierw usunąć wszystkie znamiona/pieprzyki. Solarium + pieprzyki/znamiona = rak skóry.

Mam na myśli to, że tak szybko nie umrzesz. Nawet, jeśli okaże się to czymś niebezpiecznym, to wcześnie to zauważyłaś - a to ma wielkie plusy - szybko wykryte zmiany ponoć najprościej wyleczyć. Z resztą, nie każda zmina w pieprzyku to od razu czerniak.


Dobrze, że nie wyznaczyli Ci terminu na 'za 2 miesiące', jak to często bywa w naszej służbie zdrowia.

Jeszcze raz podkreślam. Chudszym a wychudzonym jest to różnica. :]

Ja od razu panikuje to fakt, już widze siebie po chemioterapii mam nadzieje ze to nic groznego.


Jeszcze nie mam terminu wlasnie w tym bol bo dzisiaj to zauwazylam i jutro dopiero ide zapytac, powiem ze chce zeby od razu mnie przyjeli albo najlepiej pojde prywatnie.


No tak tak, rozumiem, ale licząc moje BMI powinnam wazyc od 56 - 70 kg, a waze 50 wiec mam 6 kg niedowagi a nie czuje sie wychudzona, jak wazylam 55 (jeszcze 1 kg niedowagi) to czulam sie gruba.

To też prawda. ale Prinz to nie idiota też, żeby się pchać w anoreksję.


I bardzo dobrze - skutecznie i zdrowo można się odchudzić jedynie pod opieką lekarza dietetyka.


W pewnym sensie oni chcą dobrze - martwią się o Twoje zdrowie, o to, czy właśnie w ową anoreksję nie wpadniesz.
Jeśli ktoś się czuje dobrze ze swoimi kilogramami, to po co mu zwracać uwagę w chamski i bezczelny sposób? Jak komuś dobrze w swoim ciele to nie ma po co go na siłę zmieniać. Każdy ma prawo ze swoim ciałem i zdrowiem robić co chce.

Nie panikuj, póki wyników badań nie zobaczysz.


Jakby Cię na NFZ nie przyjęli, to idź prywatnie.