Poszukuję cieni fioletowych do oczu, dokładnie w takim kolorze:
mocno napigmentowanych, intensywnych, matowych. (od biedy mogą być perłowe, byleby nie nazbyt połyskliwe)
Cenowo do 30 zł.
Jakoś w ogóle nie mogę znaleźć dokładnie tego koloru.
Zawsze okazuje się, że cień jest słabo napigmentowany i ledwo go znać mimo bazy albo kolor zupełnie nietrafiony (w opakowaniu wyglądający na taki jak trzeba, a na skórze inaczej )
Chciałabym, żeby pasował do tego lakieru: (wiem, że mam syf na biurku )
Druga sprawa, odżywka. Mam okropnie kruche, łamliwe paznokcie. Przyznaję, że długo nie używałam żadnej odżywki, po prostu ścinałam je na całkiem krótko.
Teraz zachciało mi się zapuścić i opornie mi to idzie, pazury wyglądają ohydnie.:/
Muszę je malować, żeby ludzi nie straszyć:D
Piłuję je, żeby miały równy kształt, ale i tak natychmiastowo sie kruszą, wyglądają jak obgryzione.:/ I łamią się strasznie:/
Zażywam regularnie Skrzypowitę, ale jakoś nie widzę rezultatu. Jaką odżywką je powinnam malować? Cenowo do 20 zł, ale wolałabym tańszą. I skuteczną.
Możecie mi polecić jakieś inne tabletki na paznokcie? Albo inne sposoby na sprawienie, by były mocne?
Z góry bardzo dziękuję.
Cienie fioletowe i sposób na łamliwe paznokcie strona 2 z 2

Cudo. :) Ja akurat miałam problem z rozdwajaniem, miesiąc stosowania i zdecydowana poprawa. Kosztuje w granicach 10zł. Ja swoją kupiłam w małym sklepiku z kosmetykami i chemią, nie zwracałam uwagi czy jest w drogeriach typu Natura. Już prawie mi się kończy i na pewno będzie następna buteleczka. ;)
Sprawdź w Naturze w KOBO, niestety nie patrzyłam na cenę, ale z pewnością nie są droższe niż 30zł - są sypkie, chyba w takich malutkich kwadratowych słoiczkach (o ile nie zrobili w takiej formie tylko testerów). Mają duuużo kolorów i dość intensywnych - pomazałam sobie kiedyś rękę niebieskim i żółtym, jak farba. :)
Dziękuję bardzo za wszystkie rady:) Kupię tę odżywkę Eveline. W sumie to zastanawiałam się kiedyś nad nią, ale było kilka różnych i nie mogłam się zdecydować.:D
Szukałam tych cieni z Paese, spodobały mi się...i lipa, nie ma nigdzie.
Jakaś porażka w sklepach z tą firmą Cieni nie było w żadnym kosmetycznym, jedynie dość skąpy wybór lakierów do paznokci...W Rossmanie nie ma nic z Paese. Czytałam, że w innych sieciówkach też ich nie mają...nie wiem, nie sprawdzałam jeszcze.
Zamierzam się wybrać na stoisko Inglota, może tam znajdę odpowiedni kolor. A jak nie, to Kobo. Choć sypkie nie bardzo mi się widzą, ale prasowane też mają.
Choć podobno te sypkie są bardziej intensywne? Nie wiem, nie miałam nigdy nic z Kobo.
U mnie mają tylko stoisko w galerii handlowej, takie wolnostojące

Bardzo się osypują, ale... do góry, a nie na dół

Ueee, to ja nie chcę, jeśli się osypują. Zresztą nie lubię cieni sypkich, to już ostateczność...
Może w Lublinie też jest to stoisko Paese w galerii, nie wiem, nie byłam tam z pół roku.
Jeśli tak, to mnie to ratuje, a jak nie to zmykam do Inglota poszukać czegoś.:D
Ja też nie, ale w drogerii pomazałam się testerem i są intensywne...
:)
Warto, naprawdę. :) Jeszcze za taką cenę to śmiało.
Kupiłam cień Inglota, matte 377. Ładny. Nie ma wprawdzie identycznego koloru, co lakier, ale ze wszystkich cieni jakie oglądałam, najbardziej mi pasował. Kiedyś przy tym stoisku za nic nie mogłam podjąć decyzji...Wszystkie odcienie wydawały mi się nie takie ten też wydawał mi się jakiś zbyt granatowy, ale wczoraj stwierdziłam, że w sumie jest ok!:D
Odżywkę też kupiłam. Nastawiam się optymistycznie:D
To jeszcze dorzuć jakieś owoce do jadłospisu ;) I smacznego.