Ania Matlewska strona 2 z 2

Anna Matlewska - tancerka , wokalistka, aktorka musicalowa.

Ania swoją przygodę z tańcem rozpoczęła w wieku 5 lat, kiedy to pierwszy raz poszła na zajęcia do Rytmix Dance Studio Wiesławy Wolnej, pod której skrzydłami rozwijała i nadal rozwija swój talent taneczny. To właśnie pod okiem Pani Wiesławy Wolnej Ania stawiała pierwsze kroki na parkiecie i dzięki Jej wsparciu osiąga sukcesy. W 2007 roku Ania zadebiutowała na scenie Teatru Muzycznego Roma w Warszawie w musicalu Akademia Pana Kleksa, w obsadzie aktorskiej, rola Róży- siostry głównej bohaterki Rezedy. Po drodze było jeszcze wiele pojedynczych sukcesów, ale największy Ania odniosła całkiem niedawno o czym usłyszymy już niebawem.





1-Co na tak a co na nie ?
2-W skali 1-10 ?
3-Na kogo stawialiście na Anię czy na Briana :)?

Igor tez placek.

zwyczajna nastolatka. wizualnie okej.. ale, oglądałam program. jej głos jet tak denerwujący, ze ojejej. plus ciągłe poprawianie włosów. młoda jest, dobrze, ze wygrał ten chłopak.. chociaż naj, naj była Magda która odpadła tydzień temu, ta co sis miała w programie. :d

1. Taka sobie. Niezbyt piękna.
2. 5.
3. Nie oglądam tego badziewia

ano odrzuca, ani oszalamia- 5.

Całkiem spoko twarzyczka, wyćwiczone ciałko. Nie mam zastrzeżeń, ewentualnie do zachowania, bo mocno z niej śmiechałam na castingu, chociaż dobrze, że walczyła :-) (chyba, że mylę i to inna lamentowała i błagała żyri :-D).
Dałabym 5-6.
Nie głosowałam w ogóle, oglądałam co piąty odcinek, przelotem.

Dziecko, 1.

nie lubię jak płaczą w takich durnych programach

po "jukendensowej" przemianie 8

1. Kurde jak ona mnie irytowała na początku ;| A teraz może być, fajnie tańczy.
2. 5
3. Bardziej na Briana.

zwykla dziewuszka, na dodatek nie w moim typie, nie ma w sobie nic szczególnego, przyciągającego

To ta co tak ryczała, żeby ją przyjęli?!

4

Ta sama. :)

W ogóle mi się nie podoba, nie mój typ :(
Daję 2.

strasznie marna ta dziewuszka. Nie interesuja mnie jakies tandetne tancereczki z cyrku zoo dla otumionej mlodziezy w obsranych spodniach i kaloszach czy innych garnkach na glowie.