
Moj mały problem to usta, ostatnio zaczełam nowa prace, gdzie musze ciągle nawijać i nawijać:D Duzo oczywiście pije, bo gardło to by mi padło:D ale usta, całe mam spierzchnięte. Aż mnie trzęsie, takie są nieprzyjemne. Dodatkowo ciągle mam wrażenie ze to strasznie widać.. A za tydzień moj luby przyjeżdża, a wiecie jak to po dłuższej rozłące:D chciałabym mieć je delikatne, jak pupa niemowlaka:D Co radzicie? Miałyście taki przypadek kiedys? Dodam że to na pewno nie od mrozu, ani nic. Skórka z chleba i miód? cały czas je kremuje, lekko chciałam to zdrapać, ale nie da rady...






no i Internetu nie bylo oczywko :D
