Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 1763 z 1977
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Czemu smutne? Przecież jakby mi kupił różę zupełnie bez okazji ( a też to robi) np. 10 kwietnia - zupełnie bez okazji, a w Walentynki dał tego lizaka za 30 gr to przecież bym nie była obrażona, bo misiaczek zapomniał o walentynkach

No ja rozumiem, że nie potrzebujesz. Ale kurde, skoro jest dodatkowa okazja, to czemu jej nie wykorzystać? No nie wiem jak inaczej Ci to wytłumaczyć

Ja to rozumiem. W końcu święto zakochanych, wszędzie serduszka, kwiatki itp. a tu facet nawet buziaka nie da z tego dnia? No bez jaj... ;p
O tototototo :D
No właśnie też to zauważyłam. Co im kurde to przeszkadza? Wiem, że wszędzie tego pełno, rzuca się w oczy, ale muszą to przeboleć tak samo jak ateiści święta etc. Bo kurde czy to moja wina jest, że facet/dziewczyna nie mają drugiej połówki i nie mają dać/dostać kwiatka? Bez sensu jest takie hejtowanie.
Nie, nie było o tym.
Wiem, ze wg genezy ich imion jeden miał pochodzić z Arabii, drugi z Persji, trzeci z Indii. Natomiast chińscy chrześcijanie twierdzą, że z Chin
Nie od dziś Pismo Święte mozna interpretować na swoj sposób, bo jest napisane bardzo ogólnie (patrz na Rydzyka ;))
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail

Ok, starczy mi na dziś nabijania,ostatnie, najważniejsze pytanie.
Komu i z jakiej okazji przynieśli te prezenty? :D
@Styka
Dokładnie. NIGDY, PRZENIGDY z własnej woli nie poszlabyn do restauracji w Londynie, w Walentynki... Gorsze to od szaleństwa zakupowego na Oxford Street po swietach. Tłumy par, głośno wszedzie tak, że nie mozna wlasnych mysli uslyszec... Zero miłosnego klimatu rodem z http://m.youtube.com/watch?v=9krvMqLnc5U (a taki klimat sobie wyobrażam towarzyszący mojemu świętowaniu mojej miłości, kameralnie, namiętnie, erotycznie).
Natoniast ta walentynkowa atmosfera nie kojarzy mi sie z celebrowaniem miłości... Wiec tam nie chodzę, nie muszę jednak rzucać przez to hejtami, bo mogę iść kiedy indziej. Każdy spędza ten czas jak chce, data nie ma tu najmniejszego znaczenia. To tak jak z zaręczynami, wszystko zależy od osobistych preferencji, jeden bedzie chciał głośno i hucznie, drugi z materialną pompą, trzeci cicho i spokojnie. Co to za różnica i od kiedy to świadczy o potędze miłości miedzy dwojgiem ludzi?
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
@Abaddon
Dzieciatku, które zostało ogłoszone królem narodu Juda. Herod (obecny wtedy król) sie wkuwil i chciał od mędrców uzyskać namiary na Jezusa (dzieciątko), bo obawiał sie utraty władzy i kontroli nad ropą. Ci jednak mieli proroczy sen i nie wydali go Herodowi, przeczuwali, że z Jezusem bedzie im łatwiej dilować w stosunkach międzynarodowych. Polityka bejbe :)
W tamtych rejonach od zawsze sie rzucają o władze, religie, ziemie itp. Wiadomości nie oglądasz? Gaza nic Ci nie mówi? Izrael, Syria, Iran, Irak? To coś podobnego
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail



Mówi, mówi, służy np. do opatrywania ran

Kiedyś miałem taką, co ropiała, całe szczęście że nie było mi dane żyć w tamtych czasach, gdy wojna o ropę toczona była, w przeciwnym razie bym był targetem

Teraz rozumuję walkę o tak ważną gazę, amen.
Nie świruj nawet :O Co dał czarnuch białasowi?

Czy te podarki miały coś symbolizować, czy były dane na opiedol?
Twoja sprawa, ale jeszcze się na tym nieraz przejedziesz.
To akurat był przykład z mojej strony.
Może to dlatego, że urodziłam się 13-tego, tak na przekór głupim przesądom mam szczęście XD (choć szkoda, że tylko w konkursach, ale dobre i to.)
Dokładnie, i odwrotnie - jak komuś jest dobrze samemu to nie będzie się wpieprzał w cudze związki i hejtował, że obchodzą walentynki. No ale mało komu tak jest. A moim zdaniem właśnie by stworzyć szczęśliwy związek trzeba najpierw czuć się dobrze z samym sobą i mieć ułożone w głowie, a nie burdel. Ale to chyba oczywiste.
wróże, że trafisz do piekła za niesylwestrowanie

Czytalam dzisiaj mlodemu na dobranoc bajke o trzech swinkach po raz pierwszy i ona konczy sie (jak kazdy wie) tym, ze wilk probowal sie dostac przez komin, ale madre swinki zaczely gotowac w kominku w wielkim garnku wode, wiec jak wskoczyl przez komin to od razu rownie szybko wyskoczyl i uciekl i zostawil swinki w spokoju na zawsze.
No i tak dochodze do zakonczenia i byl obrazek swinek stojacych przy kominku, z tym garnkiem gotujacej sie wody i kawalkiem buta zlego wilka. Skonczylam czytac a moj mlody do mnie:
''He's dead, isn't he?''
''Wilk?''
''Yes, the big bad wolf.''
''Nie, no przeciez slyszales jak czytalam, wilk wyskoczyl z kominka jak proca i uciekl juz na zawsze''
''That's not true.''
''Yes it is''
''No it's not, I can see his foot''
''i?''
''They ate him''
''No co ty Nikt nikogo nie zjadl.''
''Yes they did, i can see it''
''Nie, wilk uciekl''
''You're lying to me, the wolf is dead and i bet he was tasty. mmm... yummy''
umre kiedys.
Hahah

Swoją drogą
polecam teledysk do piosenki o tym tytule:
http://www.youtube.com/watch?v=XKMoVAObbhE&has_verified=1
Jeden z najbardziej zrytych jakie widziałam

Odnośnie dzieci, byłam wczoraj w przychodni z moją siostrą i przyszła też matka z dzieckiem. No i to dziecko, dziewczynka około 3 lat miała mieć bilans i cały czas płakała. Poszła do pielęgniarki, zważona, zmierzona etc. no i czekała potem w kolejce do lekarza z mamą i było tak:
dziewczynka: ale tu pełno chorych ludzi
mama: dlaczego chorych?
dz: bo mają kaszelek
m: i co jeszcze?
dz: no nie wyglądają nadzwyczajnie przecież ...