Patrishia: Rozbawiło mnie jak to pisałam :D
No wiem, że było to pisane w formie żartu

Patrishia: A nie o sam sklep typowo mięsny mi chodzi a o, hm, dział mięsny ;D
Sklep mięsny, dział mięsny - dla mnie jedno i to samo! :D No dobra, może w marketach tak tego nie czuć. Jak ja chodzę po zakupy to mięsa sama nigdy nie kupuję

To też rzadko w takich miejscach jestem.
Patrishia: W dniu świra były reklamy w TV co je Adaś oglądał i jedną z nich był "wyciąg z fjuta" :D
Aha, no nie oglądałam, więc.. :p
Patrishia: Dopiero jadłam :[
smacznego

Patrishia: widać jaki los spotyka tych, co nie poszanują swojego życia :]
Spotyka, nie spotyka, każdy kiedyś umrze, a facet był już wiekowy dość, nie wiem na ile była to wina alkoholu a na ile wieku czy innych dolegliwości :) Ile jest takich przypadków, że ktoś prowadzi zdrowy tryb życia, nie pali, nie pije a więcej choróbsk się do niego przyczepi niż do tego co chleje na umiar...
Różnie bywa.
Patrishia: Gorzej z kilkudniowym...
Ano... Ja nie wiem jak mogą Ci ludzie z y... krematorium (?) bodajże, no nie wiem jak to się nazywa, ale tam, gdzie się te trupy "obrabia", nie wiem, jak oni tak mogą, dla nich to 'chleb powszedni', ja bym chyba w ogóle jeść nie mogła gdybym tyle trupów dziennie widywała i jeszcze na dodatek musiała w nich grzebać
Patrishia: O cholera, wczoraj, dzisiaj, :o
No, wygrywam życie!

Trzeba się nacieszyć ostatnimi dniami lata

Poza tym mama wyjechała na łikend, tak to kiedy siedzi w domu rzadko mogę wyjść sobie gdziekolwiek na dłużej :(
Konto usunięte: Co do tych trupów to w moim bloku (ale długo zanim się tu przeprowadziłam) babka leżała kilka miesięcy Ktoś ją zamordował, a ona bywała w mieszkaniu okazyjnie. No ale żeby dopiero po kilku miesiącach ludzie z piętra poczuli ? Dziwne...
To musiała być zima

Bo w lato chyba szybciej się "roznoszą" przeróżne zapachy, ten facet akurat 'u mnie' umarł latem. Ale po kilku miesiącach, ludzie, nawet nie chcę sobie wyobrażać jak tam w tym mieszkaniu musiało śmierdzieć skoro po kilku dniach zapach był masakryczny