TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 1503 z 1977

Czyli hulaj dusza - bana nie ma

No to mnie pocieszyłaś, że tak powiem



Biedna


Wiesz co, właśnie długo. Robiłam w czwartek i nie mam żadnego odprysku, dodam, że aktywnie przebieram łapami i dużo siedzę przy kompie, także w pracy. Ostatnio jak sobie jakieś zrobiłam, to tydzień nosiłam.
Lakierów tez nie mam nie wiadomo jakich i po nie wiadomo ile, sporo mam z golden rose (takie trójkątne opakowanie, ze złotym pędzelkiem - coś około 5 zł)

ja je lubię właśnie dlatego ,że ona jest w domu i jest tak jak było kiedyś

Chyba tak przeraża mnie przyszłość moich ząbków.

ale to już wtedy przeciwbólowe ,które naprawdę na Ciebie działają ;)
ja osobiście wolę ból po niż przy wyrywaniu :)

To pieprzona ewolucja - my jeszcze mamy te zęby, przyszłe pokolenia za ileśtam set lat nie będą miały. Ósemki służą przeżuwaczom do rozdrabniania pokarmu - u nas są zbędne a pomimo to psują zgryz milionom ludzi na całym świecie ;d.

Jak to miło, że to zauważasz! .

to ja mam jeden lakier z Sally hansen czy jakoś tak - faktycznie jest różnica jeśli by tak porównać z tanimi.. no ale też malowałam parę dni temu i małe odpryski są, a jutro pierwszy dzień w nowej szkole - prezencja musi być

Jesteś wstrętny
Nie no, u mnie ona od dawien dawna jest na wierzchu, skoro miałam w niej plombę, nje?



Może zrób sobie rtg i sprawdź, czy się wyłaniają


O właśnie ta seria, cholernie wytrzymałe:
http://1.bp.blogspot.com/-7eR4acldJds/T6-EESaYZ_I/AAAAAAAAAG8/N9ZWqZ6ESxo/s1600/DSC06741a.jpg

Czyli zęby mi się skrzywią jakby urosły masakra jakaś, od razu pojde usuwać zanim to nastanie.

Ale ja czuję najpierw cos mi sie pojawilo po prawej stronie, po lewej tego nie było. A teraz niestety i po prawej. Się boje się.

Ja ogólnie to wole bezbólowo i bezproblemowo


No czytałam, że ciekawy kierunek wybrałaś :)
Także pozostaje życzyć powodzenia i liczyć na relacje po powrocie :D

fajny kolor tego lakieru! ale nie pasowałby niestety do odcienia mojej skóry bo mam oliwkowy - pewnie moje dłonie wyglądałyby jak od trupa


mi pewnie też ;/

Zrób sobie zdjęcie.
Jak się okaże zbędne, zawsze możesz wwalić do albumu rodzinnego :F

każdy by tak chciał :D

no :) tym bardziej że mnie to kręci, lubię generalnie manualne prace :)
dzisiaj niby było takie spotkanie organizacyjne, ale trwało 30min więc wiesz. Jednak sporo nas - bo aż 47, i to same baby. w sumie nie dziwota ;P

Człowiek chce pomóc, pocieszyć, a tu jak zwykle wyzwiska, kalumnie, obrazy :C.
Wywalić musisz tak czy siak, bo nawet jak już wyszły, to i tak najczęściej się ich nie doszczotkowuje i potem gniją, a w skrajnych wypadkach powodują zakażenie organizmu - to tak w ramach dalszego pocieszania .

Nie musi tak być, ale często tak się dzieje, gdybym miał wybór to wyciąłbym je sobie już rok temu, a tak rosną - boli, przestaną - denerwuje bo przygryzam policzek .