kedi: jak zjadłam "kebaba" (a było to ok. miesiąc temu) to się zawiodłam i od tamtej pory już tam nie byłam
slyszalam same negatywy wiec sie nie skusilam
i zingery
kedi: potrafię dziennie wsunąć całą czekoladę+ 2, 3 batony + inne złe rzeczy.
nawet jak jest taka wyyyyjatkowo slodka czekolada? teraz sa takie 'z ciasteczkami' w biedronce, pyszne, ale tak nieludzko slodkie ze chyba nie dasz rady...

batonow juz bym nie chciala, ale zajadanie calej czekolady cala paczka chipsow, hm, i poznije calym zelkami czasem....
kedi: nie a jak nic nie mam to mnie trafia, szukam po szafkach chociaż wiem i tak że nic nie mam. musze coś wtedy zjeść, już cokolwiek, nawet jeśli nie czuje głodu i nie jest to słodka rzecz.
oj tez

wlasnie zastanawialam sie czy to nie jest oznaka jakiejs cukrzycy czy czegos takiego...ale cukier w normie

albo reakcja na cos, raczej nie stres...zwykle zapominam jesc, a czasem jest taki dzien ze nic innego nie robie tylko jem
