Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
lista tematów
TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 1742 z 1977
Czyli hulaj dusza - bana nie ma
(możecie tu nawet nabijać o tych Waszych lodach sojowych)
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Nie no, wejść do domu i zastać w paczce wygrany zegar wart 3 stówki, o którym się nie wiedziało, że się wygrało - bezcenne :D
Konto usunięte: ja nie wiem, czy święta by się nie odbyły gdyby każdy kąt w domu nie był perfekcyjnie wysprzątany?
Pewnie, że by się odbyły. Tylko moja mamuśka dziś świra dostała, szału mozna z nią dostać, więc dla świętego spokoju sprzątam. A najlepsze jest,to że przez cały rok ma w dupie sprzątanie jako rzeczywiście sprzątanie, a teraz jej się włączyło coś

Konto usunięte: ja nie wiem, czy święta by się nie odbyły gdyby każdy kąt w domu nie był perfekcyjnie wysprzątany?
LOL jestem pedantka i zawsze mam kazdy kat wysprzatany, bez wzgledu na pore roku, firanki srednio co dwa tygodnie piore... najwiekszym problemem jest zawsze chaos stworzony przez mlodego, czyli tak zwany optyczny burdel, ktory wystarczy pozbierac.
Tak troche z poczatku mi dziwnie bylo, odkad mieszkam samodzielnie, bo nie mam zadnych jakis takich extra porzadkow. Jak mlodego na swiecie nie bylo, to w ogole nuda w uj xD
a ja czekam na Boxing Day i wyprzedaze

swieta sa dla dzieci i poprawienia sytuacji ekonomicznej. period.
if I licked it, it's mine
Konto usunięte: ja nie wiem, czy święta by się nie odbyły gdyby każdy kąt w domu nie był perfekcyjnie wysprzątany?
skad ja to znam XD przyszla tesciowa ma to samo XD tyle, ze ona sprzata na biezaco, niemal za kazdym pylkiem ze szmata lata, wiec na swieta nie ma duzo do zrobienia :) ja jako leniuszek doznalam szoku niemal przeprowadzajac sie do domu rodzinnego Seby ;) co nie oznacza, ze moge zyc jak zbieracze, ze smieciami pod sufit, ale dopoki nie jest brudno, nie sprzatam :) czy to nie wieksza satysfakcja posprzatac keidy jest brudno, a nie pucowac czyste :)?
nie wiem, ale ja jeśli nie posprzątam raz w tygodniu, to później ciężko mi się zabrać.
zważywszy na to, że mój mąż jest uczulony na roztocza to wszystko musi być odkurzone i popsikane odpowiednimi preparatami

@Babsy
Ja wole utrzymywać porządek niż sprzątać :)
Jak jest brudno nie potrafię nawet myśleć. Wiem, brud to pojęcie względne. Moj facet twierdzi, że lubie mieć jak w muzeum, a w kuchni i łazience szpitalną sterylność.
if I licked it, it's mine
pewnie że nie chodzi np o mycie podłogi w kuchni kiedy już podeszwy butów na niej zostają, tylko gdy widać, że jest zakurzone:-) raz w tygodniu dość sprzątania, jak napisała maryja:-) oczywko podłogę w kuchni częściej