Konto usunięte: nieeeeee. ten lancome! hypnose drama. mi strasznie sklejał rzęsy, ale dla mnie jego konsystencja była zbyt 'gumowa', nie wiem jak to określić. za to szczota super! wielka i na początku ciężko się nią obsłużyć, szczególnie jak ktoś woli i używa sylikonowych.
nie, nie probowalam bo zamowilam go jakos pol godziny temu - przy czym on jest czescia prezentu swiatecznego dla mojej kumpeli :)
ale mialam lancome hypnose precious cells (Czy jakos tak) i nie bylam zadowolona, tylko mi ladnie rozdzielal rzesy, no moze trszeczke pogrubial
Konto usunięte: a ten benefit dla mnie słaby bo tylko wydłuża, nie zagęszcza ani nie pogrubia przy moich średnio gęstych rzęsach wyglądały jak nóżki pająka, długie, cienkie i generalnie też nie najlepiej, ale u mnie z tuszami ciężko bo mam proste rzęsy;)
no w sumie to mnie on zachecil, bo przy nim bylo to zdjecie:

a ja mam wlasnie identyczne moje rzesy jak te na zdjeciu before. i w sumie dosyc geste sa - z tym ze wlasnie krotkie.
wiec najwyzej zobacze i sie przekonam, ale jesli rzeczywiscie tak wydluza jak mowisz to jest szansa, ze bede w 7mym niebie
Konto usunięte: mój numer 1 to lancome, ale virtuose. super pogrubia, lekko podkręca, a przy nieprostych rzęsach na pewno mocniej i ładnie wydłuża.
zapisze sobie nazwe i nastepnym razem jak bede kupowac tusz to wyproboje
