Co sobie ostatnio kupilas/es? strona 399 z 616

Milo byloby, gdyby ten temat zostal na stale przyklejony

Poka co Ty kupujesz

No to walnę tu raz na rok z jedna rzecz
Więcej kupuje łąchów córce niż sobie obecnie , gdyż mi rzadko co się podoba, serio..a dla niej , co chwila coś świetnego widzę :/

ja mam też w uj takich gaci z jakimiś big kokardami, spódniczkowych itp, ale ja ogólnie mam fazę na majtki i mam ich meega dużo przeróżnych rodzai.

Chyba tylko szpilki tutaj widziałam.



:D
Mam podobnie, albo to co się naprawdę podoba kosztuje kupę siana i trąci snobizmem :D
Laura nie naciska Ciebie na kupno ciuszków? To chyba już ten wiek... :D

Coś tam było jeszcze, ale muszę mieć wenę zeby już mi się chciało strzelić zdjęcie ciuchowi, tak jak majtkom teraz hahahaha.


Nic nie mów !
Tak, to juz ten wiek...ciuszki, kosmetyki wszelakie , dodatki jakieś...chciałaby non stop najlepiej coś nowego , lepiej jej nie brać ze sobą do sklepu

Ja w sumie też:D Za każdym razem jak jestem na zakupach musze majtki kupić. A i tak w połowie nie chodzę, bo się właśnie pod spodnie nie nadają.
A zanim Maniek przyjedzie, to nie zawsze zdąże się sexy ogarnąć w coś;p

Rzadko masz wenę, szkoda :D


Domyślam się :D
Jest jednak pewien plus posiadania córki, czy siostry :D
Jeszcze trochę podrośnie, skobiecieje i będziecie mogły wymieniać się fatałaszkami :D

Przecież już jej pare ciuchów oddałąm a ja pomykam w jej skórzanej króciutkiej kurtce
Oddałam jej kilka obcisłych bluz moich , które na nią są po prostu luzniejsze :D
Redka, ona ma już 153 cm wzrostu i wiele bluzek nosi w rozmiarze 36 :D

Świetnie :D
Ja sporo rzeczy dziedziczyłam po siostrach :-D
A teraz one częściej buszują w mojej szafie, chociaż tak naprawdę nic oszołamiającego tam nie mam :-D
Właśnie przypomniałaś mi, że nową ramoneskę wybieram sobie już dwa lata i nie mogę wybrać. Najpoważniejszy powód jest taki, że nie chce mi się nawet szukać i to jest silniejsze od chęci jej posiadania



Mała kobietka :) Boże, jak te dzieci szybko rosną.

oszałamiającego*

Sama poluje na fajną ramoneskę


Zgadza się, ma chyba z 10 już swoich staników, nie wyjdzie Ci do szkoły bez stanika, nie ma takiej opcji, bo już faktycznie widac piersi u niej, moja kumpela która jest płaska jak deska i nosi staniki wypchane podwójnymi wkładkami śmieje się ze Laura ma już większe od niej hahaha.Poza tym lubi luzniejsze kroje na górze więc wiele moich ciuchów jej odpowiada, bo ja odwrotnie...wolę dopasowane. Waży jedynie 38 kg więc spodnie nosi takie na swój wiek, chociaz i tak widze jak zmienia się totalnie jej sylwetka już, przytyła w nogach, biodra widać...spodnie któe nosiła tamtego lata w tym roku nie chciały jej na tyłek już wejść :D

To daj mi znać, jak będziesz miała coś fajnego na oku :D
Chcę z naturalnej skóry, może być rękaw 3/4 :D
Pewnie i tak skończy się na tym, że wybiorę jakąś z Asos :D



Pewnie odziedziczy biust po Tobie :D
To musi być bardzo fajne uczucie, kiedy widać, jak rodzona pociecha zdrowo rośnie i przeistacza się w kobietę :D No tak, biodra i uda zaczynają się zaokrąglać, niebawem skoczy i waga. To jest ten etap, kiedy nastolatki baczniej się sobie przyglądają, zaczynają krytykować i przestają w pełni akceptować swoje ciało :D Na szczęście w większości przypadków kończy się tylko na marudzeniu. Jak u ich mam :-D
Za kilka lat będziecie wyglądały jak siostry :D

Ok :D


Możliwe :D


Njważniejsze zeby była zdrowa i zeby to się nie zmieniło, pamiętam jak z 5 czy 6 lat temu podejrzewali ze moze mieć białaczkę , straciła totalnie siły ze nie była w stanie wstawać z łóżka, że bolą ją nogi, miała badania krwi i olbrzymią ilość białych krwinek, potem trzeba było czekac na inne badania krwi a ja juz myślałam o najgorszym, wyłam w robocie i w ogóle :D Ale na szczęście okazało się ze to było jakieś zapalenie tkanek, ufff.Także jak jest zdrowie to reszta mniej ważna.
Akurat ona akceptuje swoje ciało bardzo, jej koleżanki suchsze od niej, jak patyki zaczynają mieć manię odchudzania, masakra.Wiem o tym bo Laura mi mówi i mi tłumaczy ze one oszalały chyba , ze bycie kościotrupem nie podoba się jej.
A odnośnie wygladania jak siostry, ostatnio z nią idę właśnie a ona mówi "Wiesz mamo, moje koleżanki to mówią ze my już jak siostry prawie wygladamy" hahaha, byłam w szoku :D

Prawdopodobne :)



To prawda.
Zdrowie to podstawa. Reszta jakoś się ułoży, a jest wiele możliwości, trzeba tylko umieć i chcieć po nie sięgnąć :)


Mania odchudzania, kiedy ciało rośnie i rozwija się... tragedia.
Tutaj pełnym zainteresowaniem, stanowczością i konsekwencją powinni wykazać się rodzice. Nie ma innej rady.


Z tego co piszesz, to masz świetne relacje z córką, wiele Ci mówi :D

Aniu, muszę znikać. Może potem jeszcze porozmawiamy. 3-maj się

...wynika, że.
Jak się człowiek śpieszy to się diabeł cieszy, czy jakoś tak... :D