TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 1326 z 1977

Czyli hulaj dusza - bana nie ma

Te żaby ważą po dwa kilo i w Australii są szkodnikami, więc się je zwalcza, wszystkimi możliwymi osobami, tak, Agnieszki nie mają tam lekkiego życia .

Aaaaa, no fakt, przecież taki pająk nie da rady sam przeciągnąć łóżka w stronę okna .

Łoooo..i będzie Hiroszima w Warszawie .

Alle właśnie mielibyście wspólnego wroga! Tzn. Ty wroga a gekon żarełko, ja bym to rozważył, one są tak milusińskie :D.





It's alive!!

tylko to :

http://www.pto.med.pl/pl/wladze-pto.html

No cóż, dobrze, że urodziłam się w Polsce
Od razu zaczyna się życie z innego progu, haha.



Kto wie co mogą zrobić w stadzie.. :D


Samoobrona jest wskazana :D


Ale one jedzą takie robaki z kolcem na odwłoku


Nie, raczej:

A propos gremlinów, film z 84 roku, a ja ciągle pamiętam, jak śpiewały tą swoją piosenkę "ta ta tarararara"

A może to były kritersy

Hehehehehe, grunt to dobry start . I nikt Cię pałą nie goni .

Ja wiem, panikę zbiorową w salonie fryzjerskim dla pań .

Mhm, a najlepszą obroną jest atak segregatorem ;D.

No przestań, pszczółki się boisz? .

Ten jest paskudny .

Mam jeszcze dwie godziny do zmroku, lecę popływać bo jeszcze trzy tygodnie i woda będzie za zimna ;p :*

Raczej tego powinni pilnować.. :D
Poza tym, byłam kilka dni temu w Łorsoł w zoo, w "rekinarium" i szkoda mi się zrobiło tego rekina. Nie dość, że pływa w kółko, to jeszcze pełno tam bachorów, które tłuką w tą szybę, robią zdjęcia z fleszem mimo wyraźnej prośby by tego nie robić, itp.


Kurczę, nie znalazło mi tej strony, muszę filtry posprawdzać. To musi być ten przewodniczący, dziękuję. :)

Aż ma się ochotę wstawać z rana z łóżka



To chyba nie tyle pająki, co inne organizmy


To nie były pszczoły :D


Idź, idź, tylko uważaj na siebie ;) :*


Ja jak tam wlazłam, to miałam wrażenie, jakbym w kinie była przez to oświetlenie ;)
No bardzo mało ma miejsca, fakt.

Zastanawiam się czy nie kupić sobie biletu rocznego, bo się opłaca.


Nie ma za co :-*

To też, ale tam jest taka kojąca muzyka, że nic tylko siadać i sie gapić, a dzieci przeszkadzały. :-)

Możliwe, szczególnie jeśli często chodzisz :D Mój kolega chodzi "na lewki" i ma jakąś kartę dla dwóch osób, że bez kolejki weszliśmy i tylko pokazał ją gościowi co tam stał :D


:*
Jak chcesz to Ci mogę dać namiar na konkurs, już jeden wygrałam tam, wystarczy odpowiedzieć na 3 pytania, za pomoc mogę Ci je podać.

Dziwne, że rodzice nie uczą właściwego zachowania.


No właśnie, to bilet roczny. Bodajże 100 pln kosztuje, jest dla dwóch osób :-)


Co wygrałaś? :D

No właśnie, przecież to idealne okazje by pokazać szacunek do zwierząt i innych ludzi i jak się należy zachować, a te dzieci nie wydawały się wcale zainteresowane tym co oglądały.

No to jeśli pójdziesz w ciągu roku do tego zoo więcej niż suma normalnych biletów jednorazowych, to kup :-))


W sumie pierdoły, ale przydatne - trzy notatniki, długopisy, breloki, etui z jeszcze dwoma długopisami, smycz. Mam nadzieję, że w razie czego teraz wyślą coś innego, bo podobno zmieniają nagrody, ale fajne jest samo wygranie czegoś, więc ostatnio bawie sie w konkursy, nawet bajkę napisałam.

A potem dziwić się, że wyrasta z nich to, co wyrasta.. :-)



Normalny bilet kosztuje 18, wystarczy praktycznie pięć razy pójść, a że zawsze się praktycznie idzie z kimś, to sama widzisz :-D


Bajkę o czym? :>

Tak naprawdę najbardziej przejadą się na tym sami rodzice, bo im potem nikt nie pomoże ;)


Jakbym mieszkała w Warszawie to bym zapewne kupiła. :D



O kukułczym jajku w rodzinie wróbli, alegoria adopcji, wątpię by coś z tego wyszło bo jest strasznie głupie

glaskalabym

aaaale stron nabite

No może się w końcu skuszę :D


Kto wie.. :D





mogło być więcej :D