malami81
malami81
  12 Aprilie 2011 (pierwszy post)
Czyli hulaj dusza - bana nie ma
(możecie tu nawet nabijać o tych Waszych lodach sojowych)

Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Earth
Earth
  23 Septembrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: Od "pobolewania" się zaczyna, mnie zaczęło "pobolewać" wczoraj wieczorem, ale myślałam, że przejdzie, łudziłam się, że to nic takiego - jakbym nie znała swojego organizmu, u mnie zawsze wszystko jest tak schematycznie, prawie jak w zegarku najpierw gardło zaczyna lekko boleć, potem jest normalny ból gardła, wieczorem tego samego dnia katar na jedną dziurkę a na następny dzień już dwie... Tak jest i tym razem, więc wiem, że jutro obudzę się z katarem. :( I to się utrzymuje ok. 3 dni, potem jest trochę lepiej... w ekstremalnych przypadkach dochodzi jeszcze kaszel do tego i trwa trochę dłużej... Trudno, trzeba jakoś przewegetować te kilka dni. Szkoda, że to ostatnie dni pogody i ostatnie dni kiedy mogłam sobie wyjść na rower A co do zatok, nawet nie wiem jakie to uczucie. Chyba nigdy tego nie miałam albo nawet nie zdaję sobie sprawy że mam no nie wiem.

Ano dlatego lecę rozrabiać sól emską, choć nie mam mleka. :and:
Zobaczymy jaka będzie jesień, na rower póki nie ma śniegu zawsze można się cieplej ubrać :)
A zatoki, hm, lepiej nie będę o tym opowiadać. :ziober2:
marta0859
marta0859
  23 Septembrie 2012
Earth
Earth: Ano dlatego lecę rozrabiać sól emską, choć nie mam mleka.

to z wodą zrób, dasz radę ;) ja już dzisiaj tyyyle ohydnych rzeczy piłam, że aż się dziwię, jakim cudem to się odbyło bez żadnych "komplikacji", zwłaszcza z tym mlekiem :rotfl:

Earth
Earth: Zobaczymy jaka będzie jesień, na rower póki nie ma śniegu zawsze można się cieplej ubrać :)


Nie, bo jak jest chłodniej to już wolę nie jeździć, potem mnie łeb boli jak mnie przewieje, nie pomagają nawet żadne opaski materiałowe na uszy ani nic...
trudno, przerzucę się na łyżwy w łikędy :D

Earth
Earth: A zatoki, hm, lepiej nie będę o tym opowiadać.


jak chcesz, ja i tak zaraz się zbieram do łóżka, chociaż to będzie długa i męcząca noc
Earth
Earth
  23 Septembrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: to z wodą zrób, dasz radę ;) ja już dzisiaj tyyyle ohydnych rzeczy piłam, że aż się dziwię, jakim cudem to się odbyło bez żadnych "komplikacji", zwłaszcza z tym mlekiem

Biednaś. :D A ja no pewnie, że dam radę, tyle okropnych leków się już nabrałam, że mi wszystko jedno :D

Konto usunięte
Konto usunięte: Nie, bo jak jest chłodniej to już wolę nie jeździć, potem mnie łeb boli jak mnie przewieje, nie pomagają nawet żadne opaski materiałowe na uszy ani nic... trudno, przerzucę się na łyżwy w łikędy :D

To właśnie najpewniej są przewiane zatoki i Cię głowa od nich boli :-P
Dobre i łyżwy. :D

Konto usunięte
Konto usunięte: jak chcesz, ja i tak zaraz się zbieram do łóżka, chociaż to będzie długa i męcząca noc

Powodzenia :ninja:
marta0859
marta0859
  23 Septembrie 2012
Earth
Earth: Biednaś. :D A ja no pewnie, że dam radę, tyle okropnych leków się już nabrałam, że mi wszystko jedno :D

a tam leki.. :D tabletki wystarczy połknąć i po problemie, gorzej z czymś, co trzeba wypić
Jak tyle paskudztw powypijałam to liczyłam na jakieś spektakularne efekty, ale czuję, że mogłabym nie pić nic i byłoby tak samo bo ulga tylko na godzinkę. :c Idę zaraz powtórzyć rytuał, mleko z miodem czeka :rotfl:

Earth
Earth: To właśnie najpewniej są przewiane zatoki i Cię głowa od nich boli :-P Dobre i łyżwy. :D


możliwe... nigdy nie wiedziałam co to za ból. ale za każdym razem jak jest chłodniejszy dzień i wracam np. z roweru (zazwyczaj!), wtedy mnie boli łeb
No, łyżwy swojego czasu były większym przebojem niż rower! d83ddc9c

Earth
Earth: Powodzenia


:D
Earth
Earth
  23 Septembrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: a tam leki.. :D tabletki wystarczy połknąć i po problemie, gorzej z czymś, co trzeba wypić Jak tyle paskudztw powypijałam to liczyłam na jakieś spektakularne efekty, ale czuję, że mogłabym nie pić nic i byłoby tak samo bo ulga tylko na godzinkę. :c Idę zaraz powtórzyć rytuał, mleko z miodem czeka

No syropy i inne świństwa to też leki, nie tylko tabletki :D

Konto usunięte
Konto usunięte: możliwe... nigdy nie wiedziałam co to za ból. ale za każdym razem jak jest chłodniejszy dzień i wracam np. z roweru (zazwyczaj!), wtedy mnie boli łeb No, łyżwy swojego czasu były większym przebojem niż rower!

Ibuprom zatoki polecam.
Zazdroszczę, ja nie umiem na nich jeździć ;D
marta0859
marta0859
  23 Septembrie 2012
Earth
Earth: No syropy i inne świństwa to też leki, nie tylko tabletki :D

Syrop pół biedy, bo tylko łyżeczka, pić nie trzeba. :D Ja pamiętam najgorszy syrop w moim życiu - syrop na uspokojenie który kiedyś zażywałam w dzieciństwie bo podobno byłam nadpobudliwym dzieckiem. :rotfl: Gorzki, wstrętny, smakował jakby się metal oblizywało, albo gorzej

Earth
Earth: Ibuprom zatoki polecam. Zazdroszczę, ja nie umiem na nich jeździć ;D


mam to w domu nawet, ale jak nie muszę zażywać, to unikam tabletek.
Zazwyczaj wystarczy, że się położę na godzinę czy pół i jakoś mija, zazwyczaj jakoś tak po spaniu wszystko przechodzi, tylko że nie lubię spać w dzień więc czasem boli przez cały dzień. d83dde31 O tych słynnych zatokach dużo słyszałam, dużo osób na to narzeka, ale nigdy bym nie wpadła na to, że to są akurat zatoki.
Earth
Earth: Zazdroszczę, ja nie umiem na nich jeździć ;


To nie takie trudne, ja jeździłam od małego i podobno nikt mnie specjalnie nie musiał uczyć jeździć, w sumie łatwiej jak dla mnie jeździć na łyżwach niż na rolkach :P no chyba, że ktoś ma gładkie drogi, u nas nawet w parku ciężko czerpać przyjemność z jeżdżenia na rolkach :C
Earth
Earth
  23 Septembrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: Syrop pół biedy, bo tylko łyżeczka, pić nie trzeba. :D Ja pamiętam najgorszy syrop w moim życiu - syrop na uspokojenie który kiedyś zażywałam w dzieciństwie bo podobno byłam nadpobudliwym dzieckiem. Gorzki, wstrętny, smakował jakby się metal oblizywało, albo gorzej

A smectę piłaś? ;D Wszystkie te Coldrexy są okropne też. Ble :D

Konto usunięte
Konto usunięte: mam to w domu nawet, ale jak nie muszę zażywać, to unikam tabletek. Zazwyczaj wystarczy, że się położę na godzinę czy pół i jakoś mija, zazwyczaj jakoś tak po spaniu wszystko przechodzi, tylko że nie lubię spać w dzień więc czasem boli przez cały dzień. O tych słynnych zatokach dużo słyszałam, dużo osób na to narzeka, ale nigdy bym nie wpadła na to, że to są akurat zatoki.

No jak nie ma potrzeby to nie bierz. :D
To czołowe są, są jeszcze nosowe i nie wiem jakie jeszcze. :D

Konto usunięte
Konto usunięte: To nie takie trudne, ja jeździłam od małego i podobno nikt mnie specjalnie nie musiał uczyć jeździć, w sumie łatwiej jak dla mnie jeździć na łyżwach niż na rolkach :P no chyba, że ktoś ma gładkie drogi, u nas nawet w parku ciężko czerpać przyjemność z jeżdżenia na rolkach :C

A to możliwe, bo na rolkach mi sie źle jezdzilo :D
marta0859
marta0859
  23 Septembrie 2012
Earth
Earth: smectę piłaś? ;D Wszystkie te Coldrexy są okropne też. Ble :D


brzmi znajomo, ale nie wiem, nie pamiętam...

Earth
Earth: No jak nie ma potrzeby to nie bierz. :D To czołowe są, są jeszcze nosowe i nie wiem jakie jeszcze. :D


jedyne tabletki jakie biorę regularnie to NoSpa i jeszcze jakieś których nazwy nie pamiętam a lekarka mi kazała

Earth
Earth: A to możliwe, bo na rolkach mi sie źle jezdzilo :D


mi też, pamiętam swoje pierwsze przygody na rolkach... całe zakrwawione kostki i z tyłu, aż do mięsa miałam zdarte i nie wspominam tego przyjemnie, uczyłam się jeżdżąc z koleżanką za rączkę :P i w sumie nawet może lubiłabym jeździć na rolkach, gdyby nie te dziurawe chodniki i drogi :D ale jest jak jest, więc wychodzę tak raz na ruski rok na rolki.
zbieram się, dobranoc :bye:
Earth
Earth
  23 Septembrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: mi też, pamiętam swoje pierwsze przygody na rolkach... całe zakrwawione kostki i z tyłu, aż do mięsa miałam zdarte i nie wspominam tego przyjemnie, uczyłam się jeżdżąc z koleżanką za rączkę :P i w sumie nawet może lubiłabym jeździć na rolkach, gdyby nie te dziurawe chodniki i drogi :D ale jest jak jest, więc wychodzę tak raz na ruski rok na rolki. zbieram się, dobranoc

Ja jeździłam na pożyczonych od koleżanki, też pozdzierane wszystko, kostki najbardziej, stąd jakoś mi sie odechciało. :D
Miłego :)
marta0859
marta0859
  23 Septembrie 2012
Earth
Earth: Ja jeździłam na pożyczonych od koleżanki, też pozdzierane wszystko, kostki najbardziej, stąd jakoś mi sie odechciało. :D Miłego :)

czekam aż mi się bateria wyładuje do końca to jeszcze odpiszę :rotfl: będzie akurat.
ja miałam kijowe rolki i może to była wina rolek, ale jak z łyżwami zawsze szło gładko, tak moje początki przynajmniej z rolkami były tragiczne. d83dde31
no nic, to dobranoc x2 i już koniec forum na dziś :D
pijana
pijana
  24 Septembrie 2012
Earth
Earth: smectę

Zatrzymuje sraczkę, za to od smaku chce się rzygać :crylol:
w00tjump
w00tjump
  24 Septembrie 2012

aaaaaaaaaarghhhhh....
mam dzis tyyyyyle do zrobienia (w tym spakowac caly swoj dobytek:lol:) a taaaaaaaaaaaaaaak mi sie nic nie chce!
napoczeta butelka wina kusi...przeciez takiej resztki do innego wojewodztwa wiezc nie bede!:ziober2:
a moze film i wino:ninja:

BlondSzatynka
BlondSzatynka
  24 Septembrie 2012

skoro jesteśmy w tematyce farmaceutycznej czy ktoś pomoże mi rozszyfrować dwa pozostałe lekarstwa na recepcie ?
pierwszy wiem, że Gynoxin ...

ale te dwa następne ? O_o


Dlaczego o nie pytam bo chce sobie zamówić na Doz a musze mieć nazwe żeby zamówić :crylol:

w00tjump
w00tjump
  24 Septembrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: ale te dwa następne ? O_o

farmaceuci to musza miec zdolnosci:rotfl:
co nie 'odczytam' i wpisze w google to nie istnieje:crylol:
wakeup33
wakeup33
  24 Septembrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: ale te dwa następne ? O_o

metronidazol może ?:P
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.