malami81
malami81
  12 Aprilie 2011 (pierwszy post)
Czyli hulaj dusza - bana nie ma
(możecie tu nawet nabijać o tych Waszych lodach sojowych)

Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Earth
Earth
  23 Septembrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: Tobie, CHYBA.... w tym temacie, nieważne, komuś wspominałam. :D Tak, tak, o tą sól chodzi. Ostatnio piłam ją ze smakiem a teraz taka niedobra mi się zdawała, nie wiedziałam czemu, dopiero potem sobie przypomniałam, że wtedy te tabletki rozpuszczałam w mineralnej smakowo-truskawkowej wodzie gazowanej. Archaiczne czy nie, ważniejsze jest, czy działa. Tą sól piłam z wodą - teraz ze zwykłą karnówą przegotowaną, pierwszy raz kiedyś jak to miałam, piłam z mineralną smakową, jak wcześniej pisałam :) A teraz dopiero przeczytałam na etykietce, że powinno się je rozpuszczać tylko i wyłącznie w przegotowanej.. Btw. z mlekiem nie wyobrażam sobie tego pić i raczej nie spróbuję... Słyszałam jeszcze, że pomaga płukanie gardła solą kuchenną, ale jakoś sobie tego nie wyobrażam, bo ona jest jeszcze gorsza w smaku do picia, tym bardziej, że ja nie umiem tego płukać i potem wypluć, muszę połknąć..

Nie mi chyba bo nie kojarzę, a nie czytałam innych rozmów zbytnio, ale nic to. To po prostu słone mleko się robi, z wodą jest fuj, ale znowu co kto lubi. :D Z wodą truskawkową też sobie nie wyobrażam tego pić :D
Woda z solą jest okej, ale połykać tego nie radzę, ble. :D

Konto usunięte
Konto usunięte: tak, gorzej, jak to dobre złego początki ;) mogłabym mieć kaszel czy inne "przykre" dolegliwości, ale jak mam anginę/ból gardła albo katar to za każdym razem marzę żeby zdechnąć, a niestety TO mnie łapie najczęściej. :C Kaszel to tam jeszcze pół biedy, w ogóle mi nie przeszkadza. :D

Przecież przez kaszel to w ogóle spać nie można, płakać mi się zawsze w nocy chce bo nie mam sił, chce spać a to tak męczy ;o Dobrze, że znam tussal, to on daje rade, bo wszelkie syropy sobie można wsadzić..;x

Konto usunięte
Konto usunięte: zabrzmiało tajemniczo, może rozwiniesz?

No zwyczajnie, jak widzę na niebie chemtraile, to potem mnie rozkłada natychmiast na zapalenie płuc. ;) Wątpię by to była taka siła autosugestii :)
Da się odróżnić zwykły ślad po samolocie, który znika powoli od końca do początku, a ślad który się rozszerza i rozwiewa :D

Konto usunięte
Konto usunięte: co takiego tam wstawiłaś? sorry za taką litanię, ale nudzi mi się to się rozpisałam, a że nie umiem mówić to chociaż tu sobie z kimś "pogadam" :D

Nic ;D

Spoko, ja sobie posprzątałam i mam trochę czasu do marnowania, potem idę czytać :D
marta0859
marta0859
  23 Septembrie 2012
Earth
Earth: Nie mi chyba bo nie kojarzę, a nie czytałam innych rozmów zbytnio, ale nic to.


Możliwe, że komuś innemu, zapomniałam już :D

Earth
Earth: To po prostu słone mleko się robi, z wodą jest fuj, ale znowu co kto lubi. :D


Ja już pisałam, że mleka od dziecka nie cierpię, nawet od matki nie piłam, ledwo znosiłam te w proszku. :D A tym bardziej słone mleko... to już wolę słoną wodę z dwojga złego.

Earth
Earth: Z wodą truskawkową też sobie nie wyobrażam tego pić :D


A właśnie, że nie jest takie najgorsze! Ale co kto lubi... mi tam nawet smakowało. Jak ta musująca oranżada w proszku, prawie identyczny smak.

Earth
Earth: Woda z solą jest okej, ale połykać tego nie radzę, ble. :D


Ja inaczej nie umiem, więc dlatego nawet nie będę próbować wody z solą kuchenną :D

Earth
Earth: Przecież przez kaszel to w ogóle spać nie można, płakać mi się zawsze w nocy chce bo nie mam sił, chce spać a to tak męczy ;o


Wiadomo, że żadna choroba nie jest przyjemnością. Ale zdecydowanie wolę kaszel niż katar czy ból gardła, bo ja właśnie przy katarze nie umiem w nocy spać i w dzień normalnie funkcjonować, przy bólu gardła to samo, może i nie utrudnia aż tak snu (chociaż zależy), ale w dzień utrudnia życie bardziej niż kaszel.

Earth
Earth: No zwyczajnie, jak widzę na niebie chemtraile, to potem mnie rozkłada natychmiast na zapalenie płuc. ;) Wątpię by to była taka siła autosugestii :) Da się odróżnić zwykły ślad po samolocie, który znika powoli od końca do początku, a ślad który się rozszerza i rozwiewa :D


o matko! :D ja nigdy nie zwracam na takie rzeczy uwagi... nawet nie pomyślałabym, że za takim czymś może się kryć "coś więcej".
U nas jakiś czas temu na początku lata jakoś afera była, bo z Czech jakieś odpady koleją przywieźli i wyrzucili, nawet w telewizji o mojej "wsi" gadali we wiadomościach. :rotfl: Podobno do tego stopnia, że nawet jacyś ekolodzy byli w to zaangażowani, ludzie się masowo pochorowali, jakieś alergie etc, mi w tym czasie oczy łzawiły. Takie luźne nawiązanie, chociaż w sumie z samolotami nie ma nic wspólnego, za to z pociągami. :D

Earth
Earth: Nic ;D Spoko, ja sobie posprzątałam i mam trochę czasu do marnowania, potem idę czytać :D


co czytać? poezję? :DD
Kiniowska
Posty: 1047 (po ~357 znaków)
Reputacja: 1 | BluzgometrTM: 489
Kiniowska
  23 Septembrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: Hahahah i też Ci tak zimno zawsze? Bo ja zamarzam już teraz.


Zazwyczaj to mi wiecznie gorąco. :D Temperatura wyższa niż 25 stopni i po mnie. Ale przy takiej pogodzie jak dzisiaj to marznę jak 150, raz wyszłam z domu rano (pogratulować stroju - pantofelki, cienkie rajtki, sukienka i żakiet - myślałam że mi dupa z zimna odpadnie :D), później skarpetki, bluza zapięta pod szyję i pod koc - plus laptop na kolana, fajnie grzeje. :lol2: Jaki kiedyś szok był w domu, jak Tata kupił sobie ciśnieniomierz i ja zmierzyłam, a tam w okolicach 50/90 - "dziecko, Ty chora jesteś! ten ciśnieniomierz jest zepsuty, pieniądze w błoto! mierz jeszcze raz! znowu tak samo?! no zepsuty!". :crylol:
asexualna
asexualna
  23 Septembrie 2012
Kiniowska
Kiniowska: Zazwyczaj to mi wiecznie gorąco. :D Temperatura wyższa niż 25 stopni i po mnie. Ale przy takiej pogodzie jak dzisiaj to marznę jak 150, raz wyszłam z domu rano (pogratulować stroju - pantofelki, cienkie rajtki, sukienka i żakiet - myślałam że mi dupa z zimna odpadnie :D), później skarpetki, bluza zapięta pod szyję i pod koc - plus laptop na kolana, fajnie grzeje. Jaki kiedyś szok był w domu, jak Tata kupił sobie ciśnieniomierz i ja zmierzyłam, a tam w okolicach 50/90 - "dziecko, Ty chora jesteś! ten ciśnieniomierz jest zepsuty, pieniądze w błoto! mierz jeszcze raz! znowu tak samo?! no zepsuty!".

Tak, daj spokój :Rotfl: potem wszystkie dolegliwości na ciśnienie zrzucają.
Kiniowska
Posty: 1047 (po ~357 znaków)
Reputacja: 1 | BluzgometrTM: 489
Kiniowska
  23 Septembrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: Tak, daj spokój potem wszystkie dolegliwości na ciśnienie zrzucają.


Dokładnie. :lol2:

Najlepsze jaja były, jak robiłam sobie badania do prawa jazdy. Nie dość, że przedtem wypiłam u znajomych kawę, to jeszcze pożyczyłam sobie od nich rower, bo nie chciało mi się iść piechotą do tej lekarki - kompletnie nie pomyślałam o tym, że ona mi tam będzie mierzyć ciśnienie. :rotfl: To chyba tylko wtedy, raz, miałam dość wysokie. A tak to żyję z niższym, niż ma zdechły kurczak. :D

Wyczytałam gdzieś, że niskociśnieniowcy pownni jeść ser żółty typu cheddar i pić wino typu chianti (?) - ser lubię tylko biały, a jak biorę się za żółty to jakikolwiek, a win nie lubię. Kawę piję i lubię pić, ale mnie nie tyka. Przyjdzie zdechnąć na niedociśnienie. :lol2:
asexualna
asexualna
  23 Septembrie 2012
Kiniowska
Kiniowska: Dokładnie. Najlepsze jaja były, jak robiłam sobie badania do prawa jazdy. Nie dość, że przedtem wypiłam u znajomych kawę, to jeszcze pożyczyłam sobie od nich rower, bo nie chciało mi się iść piechotą do tej lekarki - kompletnie nie pomyślałam o tym, że ona mi tam będzie mierzyć ciśnienie. To chyba tylko wtedy, raz, miałam dość wysokie. A tak to żyję z niższym, niż ma zdechły kurczak. :D Wyczytałam gdzieś, że niskociśnieniowcy pownni jeść ser żółty typu cheddar i pić wino typu chianti (?) - ser lubię tylko biały, a jak biorę się za żółty to jakikolwiek, a win nie lubię. Kawę piję i lubię pić, ale mnie nie tyka. Przyjdzie zdechnąć na niedociśnienie.

No ja mialam niedobory elektrolitów to musiałam sama prywatnie pojsc na badania, bo mi lekarka powiedziała, że źle się czuje przez ciśnienie :lol:

Żółty ser - nie mogę jeść, wino - nienawidze, jak mi przykro :lol: chyba wole swoje ciśnienie.
BlondSzatynka
BlondSzatynka
  23 Septembrie 2012
Sylvinka
Sylvinka: te ćwiczenia chodakowskiej to kupowałaś jakoś na płycie czy korzystasz ze zdj i opisów które są w sieci?


Torrenty :P
BlondSzatynka
BlondSzatynka
  23 Septembrie 2012
Sylvinka
Sylvinka: tak, to turbo spalanie + gazeta w której była .

zróbmy interes życia - przegram Ci 2 pozostałe jakie był w shape a Ty mi przegrasz tubro spalanie ? :ziober2:
Kiniowska
Posty: 1047 (po ~357 znaków)
Reputacja: 1 | BluzgometrTM: 489
Kiniowska
  23 Septembrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: No ja mialam niedobory elektrolitów to musiałam sama prywatnie pojsc na badania, bo mi lekarka powiedziała, że źle się czuje przez ciśnienie


Nie wiem co ja mam, ale wiem tylko tyle, że mam niskie ciśnienie. :D Nieistotne kiedy mierzę - wypiję wiadro kawy, przejadę pół miasta na rowerze, przeleżę cały dzień w łóżku, przesiedzę przed komputerem, zdenerwuję się, jestem spokojna, pogoda jest taka czy siaka - zawsze takie samo. :lol2: Czasami jest 5 w tą czy tamtą, ale to norma.

Konto usunięte
Konto usunięte: chyba wole swoje ciśnienie.


Ja chyba też. :rotfl:
asexualna
asexualna
  23 Septembrie 2012
Kiniowska
Kiniowska: Nie wiem co ja mam, ale wiem tylko tyle, że mam niskie ciśnienie. :D Nieistotne kiedy mierzę - wypiję wiadro kawy, przejadę pół miasta na rowerze, przeleżę cały dzień w łóżku, przesiedzę przed komputerem, zdenerwuję się, jestem spokojna, pogoda jest taka czy siaka - zawsze takie samo. Czasami jest 5 w tą czy tamtą, ale to norma.

NO :D po prostu są ludzie niskociśnieniowcy i tak pozostanie
marta0859
marta0859
  23 Septembrie 2012
Earth
Earth: Earth

właśnie teraz mi się przypomniało, że na gardło jeszcze jest dobre siemię lniane i nie jest tak ohydne jak mleko z miodem - całkiem o tym zapomniałam d83dde22
Earth
Earth
  23 Septembrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: właśnie teraz mi się przypomniało, że na gardło jeszcze jest dobre siemię lniane i nie jest tak ohydne jak mleko z miodem - całkiem o tym zapomniałam

O, widzisz. A w ogóle to ja cwaniakuję z poradami a tu mnie samą zaczyna pobolewać gardło, no i te cholerne zatoki. :and:
marta0859
marta0859
  23 Septembrie 2012
Earth
Earth: O, widzisz. A w ogóle to ja cwaniakuję z poradami a tu mnie samą zaczyna pobolewać gardło, no i te cholerne zatoki.

Od "pobolewania" się zaczyna, mnie zaczęło "pobolewać" wczoraj wieczorem, ale myślałam, że przejdzie, łudziłam się, że to nic takiego - jakbym nie znała swojego organizmu, u mnie zawsze wszystko jest tak schematycznie, prawie jak w zegarku :rotfl: najpierw gardło zaczyna lekko boleć, potem jest normalny ból gardła, wieczorem tego samego dnia katar na jedną dziurkę a na następny dzień już dwie... Tak jest i tym razem, więc wiem, że jutro obudzę się z katarem. :( I to się utrzymuje ok. 3 dni, potem jest trochę lepiej... w ekstremalnych przypadkach dochodzi jeszcze kaszel do tego i trwa trochę dłużej... Trudno, trzeba jakoś przewegetować te kilka dni. :rotfl: Szkoda, że to ostatnie dni pogody i ostatnie dni kiedy mogłam sobie wyjść na rower d83dde30 A co do zatok, nawet nie wiem jakie to uczucie. Chyba nigdy tego nie miałam albo nawet nie zdaję sobie sprawy że mam :woot: no nie wiem.
Kiniowska
Posty: 1047 (po ~357 znaków)
Reputacja: 1 | BluzgometrTM: 489
Kiniowska
  23 Septembrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: NO :D po prostu są ludzie niskociśnieniowcy i tak pozostanie


Oczywiście. Chociaż nie ma się co martwić, że nam ciśnienie za wysoko skoczy. :rock:
asexualna
asexualna
  23 Septembrie 2012
Kiniowska
Kiniowska: Oczywiście. Chociaż nie ma się co martwić, że nam ciśnienie za wysoko skoczy.

No :ziober2: lepsze to od nadciśnienia.
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.