massacre: tak jak ja ;D
widzialam matki pod przedszolem, teraz pod szkola - rany... tak jakby ich zycie bycia fajna dupa sie skonczylo :(
No dokłądnie. Teraz jak miałam praktyki, to się naoglądałam :D Jedne takie wiesz super wylaszczone, widać, że do pracy idą albo gdziekolwiek, a drugie to jakby dopiero z łóżka wylazły

I ja serio rozumiem zmęczenie, odpowiedzialność, troskę i, że czasem nie wiadomo w co ręce włożyć przy małym dziecku, ale kurde nie dajmy się zwariować. Trzeba mieć choć trochę czasu dla siebie, nawet te pół godziny wieczorem kiedy dziecko śpi.
Poza tym dużo lepiej jest wtedy, kiedy kobieta gdzieś pracuje, uczy się, cokolwiek - wychodzi do ludzi. To ją jakoś motywuje do działania w kierunku ogólnego ogarnięcia się.
massacre: wiem, co czujesz dokladnie :)
Ach
