Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 603 z 1977
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
I zostalo juz to potwierdzone przez FP.
Oczywiscie drogi Czaku wiesz, ze to nie ja. Sam osobiscie doswiadczyles nie raz, ze jak cos mam to nie zakladam fejkowego konta by Ci o tym powiedziec

Zgadza sie. Nie mam polskich znakow na klawiaturze na komputerze. Ale iPhone to takie madre urzadzenie, ze ma polski slownik i sam mi wstawia polskie znaki... W kazdym badz razie nie dla mnie takie zabawy.
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Mnie to wisi. Nie lubie jednak, gdy mi sie dupe obrabia za plecami. Doceniam, gdy ktos ma odwage powiedziec mi bezposrednio, ze ma o mnie takie zdanie a nie inne. Rownie dobrze moglabym podejrzewac Jasmine, bo jak wyraznie pokazala, ona nie potrafi komus bezposrednio napisac co naprawde mysli...
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
No spoko, ja też miałabym to gdzieś. Tylko nie ogarniam zakładania fejkowych kont


Ja tez nie. Widzisz, sa ludzie, ktorzy potrafia powiedziec jasno i otwarcie co mysla... A sa ludzie, ktorzy sie tajniacza, lubia spiski, tajemnice, zagadki. Dla mnie sa zwyklymi tchorzami. I Jasmina zapracowala sobie tym by do tych ludzi nalezec. Dla mnie okazala sie zwyklym tchorzem.
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Ach przeżywacie to jak mrówka okres. To jest tylko forum, nie widzę potrzeby aby przejmować się ludzkimi zaburzeniami psychicznymi i kompleksami. Inaczej wyglądają związki międzyludzkie w realnym świecie, a inaczej na forum przez internet. Są jednak osoby, które jak i na co dzień szukają sensacji np. u sąsiadki czy koleżanki z pracy, a są też tacy, którym tego brakuje i żyją włącznie tylko internetem, bo ich socjalne otoczenie zupełnie się odłączyło od realności.
Czyzby uczen przerosl nauczyciela?

gadasz jak potluczona. to nie jest XX wiek, gdzie w sieci siedzialy tylko pryszczate kujony i nollajfy.
swiat poszedl do przodu wiesz? w sieci zaczynaja sie przyjaznie, romanse, milosc... pedofile wylapuja swoja ofiary, policja prowadzi sledztwa w Internecie, grupy zorganizowane przez Internet umawiaja sie na jakies rozruby. Zastanow sie jeszcze raz zanim nazwiesz to TYLKO internetem, bo dzieki takiemu podejsciu jak twoje ludzie maja sie za bezkarnych w sieci.
To nie TYLKO internet.
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Nie widzę u siebie zagrożenia życia po zamianie kilku zdań na forum. Pisałam o tym, że jeżeli ktoś forum internetowe odbiera jako część swojego życia, to ma najwyraźniej problemy ze swoim życiem socjalnym. Nie szukam tutaj przyjaźni, miłości, romansów i nie udzielam się w akcjach grup zorganizowanych. Dla mnie to jest tylko internet i wymiana opinii o modzie i urodzie. Ktoś kto ma na celu szukania przyjaciół czy miłości, ma większą szanse na wpadnięcie w rękę pedofila. Jest dużo takich dla których to nie tylko internet i forum, tylko część życia i miejsce na nowe znajomości i przygody. Zacytowałaś tylko pierwsze dwa zdania, przeczytaj resztę tamtej wypowiedzi i porównaj ją z tym co napisałaś.
Masz konto FukMe z tego co mi wiadomo, przynajmniej z tego się 'ujawniłaś'. Nie mogę jednak powiedzieć,że nie masz innych kont,bo tego nie wiem. Natomiast styl pisania tamtej osoby nie bardzo mi do Ciebie pasuje.
Fieska,podbijam.
Kiedy ja to pisałem,to zostałem oskarżony o to,że jestem noł lajfem i że żyje internetowym życiem. Argumenty jakie padały były w stylu: 'wyluzuj,to tylko internet' itd. Sam chciałem by na hyde panowała jakakolwiek kultura dyskusji, jakoś wtedy nie było mowy o tym, o czym teraz piszesz.