Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 724 z 1977
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
O ciele kobiety nie ma prawa decydowac. Ma prawo natomiast decydowac o zyciu takze jego dziecka.
Z jednej strony czytam, ze facet to jest taki zly i niedobry, bo tez powinien sie poczuwac do odpowiedzialnosci, z drugiej strony czytam, ze facetowi gowno do tego...
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
bo na całe szczęście ludzie mają wolną wolę i prawo do własnych opinii, stąd różnice. odsetek kobiet usuwających ciążę gdy mają pełne wsparcie mężczyzny zapewne jest tak znikomy, że mężczyźni nie powinni mieć decydujących głosów np. w referendum dotyczącym aborcji, bo z jakiej racji pan obrońca krzyża ma decydować o mojej ciąży? mąż/partner to co innego, to już kwestia indywidualnych relacji w związku.
jak dla mnie to koniec dyskusji bo więcej tu piedolenia o niczym niż o konkretach, zresztą nie da się inaczej.
Bo to juz zagadka dla psychologow a i na temat patologii mozna by bylo rozwinac oddzielny, rownie obszerny temat.
Wiem, ze nie odnosi sie to do mnie, bo ani razu nie okreslilam ciazy jako kary.
Jest tu mowa o przypadkach, gdy kobieta nienawidzi swojego dziecka, krzywdzi je fizycznie, maltretuje, zostawia... kij wie co jeszcze. Ja mysle troche inaczej - zadna kobieta nie wie jak jej swiatopoglad rozwinie sie w trakcie trwania ciazy, jak jej swiatopoglad zmieni sie pod wplywem hormonow, po przyjsciu dziecka na swiat... Dlaczego jest tyle przypadkow kobiet, ktore chcialy oddac dziecko, a po porodzie jednak zmienily zdanie?
Chcialabym jedynie, zeby kobiety zastanowily sie powaznie nad ta kwestia. Jezeli jednak sa pewne swego, to niech robia co chca.
Nie wiem czy ktokolwiek zauwazyl, ale caly czas pisalam o tym samym.
Legalizacja aborcji to sprawa panstwowa - kazdy obywatel ma prawo zaglosowac. I zaglosowalabym przeciwko. Natomiast jestem pelna swiadomosci, ze jak ktos chce, to wyjedzie do kraju, gdzie jest to legalne, znajdzie ginekologa "po godzinach" i tak to uczyni. Wielokrotnie tez powtarzalam, ze nie zamierzam za nikim biegac z krzyzem, bo nie kieruja mna pobudki religijne - absolutnie. Nie jestem niczyim sumieniem i nie zamierzam za niczyje sumienie robic. Oceniac tez nie bede. Wypowiadam sie ogolnie, nie na temat indywidualnych przypadkow.
No wiesz... ze tak powinno byc, to sie zgodze w 100%. No, ale jednak tak nie jest.
Kobiety maja prawo sie zapomniec, ale musza jednak pamietac, ze nie zyja w idealnym swiecie i musza miec swiadomosc, ze najwieksze konsekwencje zajscia w ciaze ponosza one. Stety, niestety.
Kobieta powinna miec na uwadze, ze facetem czesto kieruja zwykle pobudki biologiczne podobne do tych, ktore kieruja zwierzetami. To, ze facet zachowuje sie bezmyslnie nie musi oznaczac, ze kobieta musi sie rowniez w ten sposob zachowywac.
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Dokladnie - ale zawsze jest ta mysl nie tylko o swojej przyszlosci, ale o przyszlosci dziecka. Bieda nie jest dla mnie argumentem, natomiast wegetacja tak.
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
za czesto tu sie pojawia watek religijny... tak jakby przeciwnicy aborcji musieliby byc katolikami.
no i luz.
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
o tych butach z hausa mówiłam wcześniej:
Fajne są, ale jednocześnie problemowe.
36 są na mnie dobre, wygodne, ale ja nie noszę rurek, a przy normalnych spodniach i przez mój rozmiar (jak spodnie przykryją je trochę) moje stopy wyglądają jak dziecka z podstawówki
:)
pracuje tego dnia, więc nie. poza tym chętnie bym gdzieś wyszła tego dnia, chociażby do kina, ale zniechęca mnie fakt, że będzie mnóstwo małolatów + komedie romantyczne których nie znoszę.
hejka hejka hejka - dziewczyny u mnie w mieście ... robią szybkie randki... te sławne 3 minutówki :D:DD:D
kurde zastanawiam się czy iść