malami81
malami81
  12 Aprilie 2011 (pierwszy post)
Czyli hulaj dusza - bana nie ma
(możecie tu nawet nabijać o tych Waszych lodach sojowych)

Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
pijana
pijana
  4 Octombrie 2012

Mnie NIEZIEMSKO bolą uszy przy lądowaniu, ostatnim razem kiedy leciałam ok. pół godziny przed wylądowaniem uciskałam uszy i ich okolice z całej siły, bolało trochę mniej, ale bez tego ból po prostu nie do wytrzymania, już po wyjściu z samolotu "strzelanie" w uszach przez długi czas, nie wiem czym może być to spowodowane ? Zatoki, alergia, uszy, zęby ? Pewnie wszystkim...

pijana
pijana
  4 Octombrie 2012

W niektórych przypadkach żadne techniki nie skutkują. Problem prawdopodobnie jest natury medycznej. Skrzywiona przegroda nosa, polipy, wadliwa budowa ucha powodująca np. zaleganie woskowiny lub niedrożność trąbki Eustachiusza, mogą być tego przyczyną. Czasami niezbędny będzie zabieg chirurgiczny, który pozwoli usnąć przyczynę niemożność wyrównywania ciśnienia.

Aha :and:

mirra20
mirra20
  4 Octombrie 2012

A mój facet nie ma ani prawka ani auta i jakoś żyję:P

Hoshiko
Hoshiko
  4 Octombrie 2012

nie rozumiem problemu przecież w każdej chwili można zrobić prawko i kupić auto :tak:

JuIia
JuIia
  4 Octombrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: A mój facet nie ma ani prawka ani auta i jakoś żyję:P

Mój też i żyję :rotfl:
WilczeLyko
WilczeLyko
  4 Octombrie 2012

@pijana

Jeżeli ból jest naprawdę duży, nie do zniesienia to idź to laryngologa. Być może masz zanieczyszczone zanieczyszczone trąbki Eustachiusza, być może masz skrzywione kanały oddechowe? Ciężko określić. Na pewno nie zaszkodzi spróbować wyrównywania ciśnienia - spróbuj metody Valsavy:
Nabieramy w płuca powietrza, zaciskamy palcami płatki nosa i staramy się je wydmuchać. Policzki pozostają przy tym ściśnięte, aby nie napełniły się wydmuchiwanym powietrzem. Czyli wydmuchujemy powietrze przez „uszy”.
Mi osobiście pomaga to zarówno w wysokich górach, pod wodą na każdej głębokości, podczas lotu. Czy Tobie pomoże nie wiem, ale jest to naprawdę skuteczna metoda. W linkach, które podałem wyżej są inne metody, bardziej wysublimowane, ale na początek spróbuj tej zacytowanej. Dodatkowo - jeżeli latasz a masz np. anginę, zapalenie zatok etc. to niedrożność dróg oddechowych może powodować problemy z wyrównywaniem ciśnienia, powinno się raczej unikać latania z zaawansowanymi chorobami układu oddechowego (szeroko pojętego). Skoro miałaś "strzelanie" w uszach to na 99% miałaś jakieś zaburzenia baryczne czyli ciśnieniowe. Spróbuj kilku metod, a na pewno któraś okaże się skuteczna, o ile nie masz jakichś wad w narządzie słuchu - aparacie oddechowym. Trzeba być dobrej myśli :).

mirra20
mirra20
  4 Octombrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: nie rozumiem problemu przecież w każdej chwili można zrobić prawko i kupić auto

w ogóle nie każdy nadaję się na kierowcę i nie mówię tu o kobietach tylko:P
Earth
Earth
  4 Octombrie 2012

Ja np czułam dużą różnicę przy różnych liniach lotniczych. Lecąc Wizzairem myślałam, że mi uszy eksplodują, a Swissem nie działo mi się prawie nic, poza lekkim przytykaniem uszu, gdzie wystarczyło ziewnąć sobie i odtykało.. Nie wiem czemu tak. ;)

WilczeLyko
WilczeLyko
  4 Octombrie 2012

Nie wszedł cytat, to:
"Nabieramy w płuca powietrza, zaciskamy palcami płatki nosa i staramy się je wydmuchać. Policzki pozostają przy tym ściśnięte, aby nie napełniły się wydmuchiwanym powietrzem. Czyli wydmuchujemy powietrze przez „uszy”" - nie są moje słowa, zaczerpnięte z: dive-away.pl

WilczeLyko
WilczeLyko
  4 Octombrie 2012
Earth
Earth: Ja np czułam dużą różnicę przy różnych liniach lotniczych. Lecąc Wizzairem myślałam, że mi uszy eksplodują, a Swissem nie działo mi się prawie nic, poza lekkim przytykaniem uszu, gdzie wystarczyło ziewnąć sobie i odtykało.. Nie wiem czemu tak. ;)

Być może inne samoloty i inne kąty schodzenia. Przy łagodniejszym "siadaniu" dolegliwości nie są aż tak intensywne, bo organizm ma czas na powolne i systematyczne wyrównywanie ciśnienia np. poprzez naturalny odruch połykania.
Earth
Earth
  4 Octombrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: inne kąty schodzenia.

Myślę, że to.
Tylko czemu tak? Jednymi samolotami da się tylko tak, a innymi inaczej? Jeśli nie, to czemu te tanie schodzą tak gwałtownie?
WilczeLyko
WilczeLyko
  4 Octombrie 2012
Earth
Earth: Myślę, że to. Tylko czemu tak? Jednymi samolotami da się tylko tak, a innymi inaczej? Jeśli nie, to czemu te tanie schodzą tak gwałtownie?

Różne maszyny mają różne wytyczne - dodatkową kwestią jest lotnisko, inaczej siada samolot wąskokadłubowy, inaczej szerokokadłubowy - inne rozbiegi, inne kąty schodzenia etc. Nie sądzę, by piloci ryzykowali i schodzili inaczej niż sugerują wytyczne, być może tanie linie lotnicze mają ciut przechodzone samoloty, które nie oferują już komfortu ciśnieniowego przy lądowaniu?
Earth
Earth
  4 Octombrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: Różne maszyny mają różne wytyczne - dodatkową kwestią jest lotnisko, inaczej siada samolot wąskokadłubowy, inaczej szerokokadłubowy - inne rozbiegi, inne kąty schodzenia etc. Nie sądzę, by piloci ryzykowali i schodzili inaczej niż sugerują wytyczne, być może tanie linie lotnicze mają ciut przechodzone samoloty, które nie oferują już komfortu ciśnieniowego przy lądowaniu?

Prawdopodobnie. ;)
WilczeLyko
WilczeLyko
  4 Octombrie 2012
Earth
Earth: Prawdopodobnie. ;)

Nie jestem osobą, która się na tym wybitnie zna, więc proponuję zapytać na forum lotniczym np. ;). Tymczasem lecę :Bye:.
Earth
Earth
  4 Octombrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: Nie jestem osobą, która się na tym wybitnie zna, więc proponuję zapytać na forum lotniczym np. ;). Tymczasem lecę .

I tak dużo napisałeś. Miłego. ;)
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.