Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
lista tematów
TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 496 z 1977
Czyli hulaj dusza - bana nie ma
(możecie tu nawet nabijać o tych Waszych lodach sojowych)
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Konto usunięte: No tak, wiele osób ogląda "Pamiętniki z wakacji" co wcale nie znaczy że to ambitny program, jakoś sie dziwie, że nikogo wiecej ten ktoś sie nie czepia tylko Ciebie, pomijając jednorazową akcje z memami, zawsze jestes jedyna biedna, poszkodowana i obrażona
Ja akurat dowiedziałam się, co ta osoba wyprawiała na forum jak dobrze zagadasz do użytkowników to dowiesz się i Ty co do kogo miała, co komu zarzucała itp ;-) więc jak nie jesteś w temacie to się nie odzywaj


"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Często cześć z nas nie zdaje sobie sprawy, ze odkrywajac jedynie cząstkę swojego życia daje pozywke takim ludziom do układania własnych, czasem psychodelicznych scenariuszy
Konto usunięte: Przecież ja dokładnie o tym wiem, te czasy są tak użyteczne, że flaki przewraca. Ale muszę znać każde ich zastosowania? Musze.!
nie to miałam na myśli. Z ziomkami, sąsiadami, na fejsbuku, na zakupach czy u manicurzystki droga wolna. Ale podczas rozmowy o prace (pomijam stanowiska niższego szczebla) i pózniej w takiej pracy, mowa potoczna jest zabroniona!
W UK maja problem bO coraz większa ilośc absolwentów, tzw pokolenie fejsbuka ma problem z poprawna wymową i pisaniem (we własnym języku!).
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
massacre: Często cześć z nas nie zdaje sobie sprawy, ze odkrywajac jedynie cząstkę swojego życia daje pozywke takim ludziom do układania własnych, czasem psychodelicznych scenariuszy
O matko, teraz to już na serio się przestraszyłam.

Może to głupie, ale tak dziwnie się to czyta :D
Zwłaszcza to słowo "psychodeliczne" oddziałuje na wyobraźnię.
Kij już z obcymi ludźmi czy jakimiś napinaczami internetowymi, ale jak tak sobie pomyślę, że ktoś z mojego otoczenia, znajomych, miasta (no prócz tych ludzi których znam z tego forum) mógłby czytać te wszystkie rozmowy, czy to na hyde czy tu, to mnie rzeczywiście dreszczyk przelatuje, bo nieraz takie pierdoły się tutaj wypisuje czy porusza tak "delikatne" tematy, o których bym nawet z większością moich znajomych nie porozmawiała.

Nie wliczając tych wszystkich cycków i innych części ciała, ale to już w sumie i tak pikuś w porównaniu z rozmowami wszelakimi

Miałam iść spać ale zasnąć nie mogę ! Widzę, że niejaka RedTea się przyznała, słyszałam o niej legendy, ale nie znam i nie kojarzę, więc dla mnie żadna sensacja :C
massacre: Jakoś tak jeśli chodzi o dzieci... to jestem zupełnie inna osoba. Nie oczekiwałam wdzięczności. Zrobilabym to ponownie jeśli trzeba by było.
Chodzi o to, że ona jako matka powinna naturalnie odczuć wdzięczność, a nie Ty jej oczekiwać, ale uj w sumie z tym,
Oglądałam niedawno coś o podobnej tematyce, polski tytuł to chyba "Och życie" (debilny zresztą), też z podobnej serii, ale ja muszę mieć humor do takich, inaczej mnie drażnią. :D
Wystarczy mi, że poczytałam Twoje, a najśmieszniejsze są te, gdzie zmieniasz znaczenie i pomijasz konteksty. To też jest charakterystyczne dla Ciebie

massacre: o matko, przesadzasz ale wez spojrz nawet na podstawie tej anonimowej osoby - podejrzewam, ze najszybciej i najlepiej bedzie wiedziala jego/ jej matka skad tego typu zachowanie sie wzielo, skad jakies psychiczne odchyly, skad tego typu ciagoty itd itp. Mimo, ze matka kocha, to ona zna najlepiej wady swojego dziecka ;) O ile ma sie matke - jak wspomniala mmaryjka ;)
Otóż mylisz się tutaj bardzo ;D
Matka dostarczyć może tylko suche informacje (ponieważ z reguły należy do osób najbliżych). Informacje i tak są filtrowane z emocji. To właśnie matki wypaczają wizerunek swoich dzieci, co jest całkiem naturalne, po prostu brakuje im obiektywizmu. Często to właśnie one ostatnie dowiadują się o tym, co robią ich pociechy- również w internecie i to właśnie im najtrudniej jest uwierzyć i zrozumieć, że synuś, czy córeczka nie są tacy, jak ich wychowała i postrzegała, a raczej chciała wychować i chciała postrzegać.
massacre: Mam potrzebe blaznowania na forum, jakas konkretna psychoanaliza? Bylabym ciekawym przypadkiem dla studentow psychologii? Psychiatrii?
Ach i wybralam dzisiaj kawe Nescafe, z mlekiem i jedna lyzeczka cukru - jakies wnioski? :D
Jak napisałam wcześniej- Ty tutaj zajmujesz się psychoanalizami /nawet nie byłam świadoma ich ogromu na tym forum, a poczytałam sobie, poczytałam :-D Na Seksie skupiasz się najbardziej na Adamie, a tutaj takie bogactwo :D Ja dostarczam Ci fakty pisane przez Ciebie, Ty konfabulujesz, bombardierze :D
Jeśli chodzi o błaznowanie, to Pacoł, mistrz głupich gąsek i przyjaciel spejset o trzydziestu twarzach (ahahahahaha) też miał taką potrzebę. I faktycznie. Skończyło się tak, że nawet koń by się z nich uśmiał

Myślę, że to dlatego Twój nos jak dotąd nie pasował jeszcze do żadnej sukienki :-D
Jak myślisz. Jest to potrzeba błaznowania, czy naprawdę tak myślę?
Jakieś wnioski?

Prinz: i wg mnie to redka, probuje wszystko zdyskredytowac, zmniejszyc znaczenie, obrocic w zart, w ironie, uniknac odpowiedialnosci, zobacz:
Od jakichś ośmiu lat nazywają mnie tak w internecie, aż się przestraszyłam :-D Byłabym wdzięczna, gdyby mnie z nią nie kojarzono.
No, i tyle :D
Konto usunięte: Często to właśnie one ostatnie dowiadują się o tym, co robią ich pociechy- również w internecie i to właśnie im najtrudniej jest uwierzyć i zrozumieć, że synuś, czy córeczka nie są tacy, jak ich wychowała i postrzegała, a raczej chciała wychować i chciała postrzegać.
plus w przypadku tragedii: "to nie moje dziecko", "nigdy w to nie uwierzę", "on nie mógł tego zrobić" ;)
__________________
Niby godzinę dłużej, ale spało mi się nad wyraz źle.
Dobrze, że je wynaleźli


Konto usunięte: plus w przypadku tragedii: "to nie moje dziecko", "nigdy w to nie uwierzę", "on nie mógł tego zrobić" ;)
Właśnie tak :)
Ja też nie spałam najlepiej.
Życzę smacznego i znikam :D