Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 662 z 1977
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
W sumie to nigdy nie piłam wódki podczas okresu, może przez to mnie tak ścięło ;c
Ja byłam u Mańka...była jego mama ale potem poszła do koleżanki i chyba nic nie wie. Ale ja nie nabałaganiłam... raz zrzuciłam kubek ze szczoteczkami na podłogę, ale trzeźwo podniosłam, opłukałam i odstawiłam na miejsce. Potem Maniek się dobijał, wzięłam się ogarnęłam, wpuściłam go. Powiedział, że idziemy, ja wstać nie mogłam i sruuu... Dobrze, że mnie podtrzymał. A potem wziął na ręce (najfajniejsze to było) i zaniósł do lożeczka...
Tylko, że ja swojej tylko troszkę wypiłam...no i obleśna była, nie lubię herbaty u Mańka

Wiesz jak ma mocny sen, to jest git.
Ja w sumie do 4 roku życia miałam pokój z rodzicami, a żadnych ich akcji nie pamiętam. Dopiero jak się przeprowadziliśmy i miałam z 15 lat, to słyszałam głosy ich uniesień

Ja za mlodu nieswiadomie podczas pierwszego dnia okresu, gdy traci sie zazwyczaj najwiecej krwi najebalam sie... dwoma piwami

Zeby tego bylo malo, to bylo podczas pierwszej randki... i ostatniej zarazem - wyszlam na pijaczke

A ja tak



Ja swoja wypilam zimna nad ranem - cudowna na kaca :D
W sumie to kaca nie mialam, nie bolala mnie glowa, tylko suszylo ;)
Dlatego teraz korzystamy. Podrosnie i bedzie podsluchiwal... albo co gorsza, pornosy podbieral

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Kurde...
Bo powiem szczerze, 5 kieliszków to dla mnie nic. Nie raz wychlałam więcej i byłam trzeźwa jak niemowlę, a tu taki zgon. Masakra.
Swoją drogą wyobraziłam sobie Ciebie na tej randce po dwóch browarach...ololol

Hahahah :D
Jakby kibel był zajęty, to już sobie opracowałam plan, że wchodzę na stół, otwieram okno i za parapet będę rzygać. W sumie całkiem fajny pomysł

Powiem tak... NIGDY nie miałam kaca, w sensie nigdy nie bolała mnie glowa, ani nie suszyło po wódzie. Nawet ostatnio po tym rzyganiu.
Pamiętam jak kiedyś grilla robiłam, byłam świadoma, nie przewracałam się, ogólnie git. Po jakiejś godzinie snu, poszłam do kibla. Zwymiotowałam chyba wszystko co się dało. Następnego dnia byłam w stanie idealnym :D
Ty się śmiej... jak miałam z 16 lat, to sprzątałam w kuchni w meblach. Jakieś dokumenty segregowałam, coś... Znalazłam jakąś kasetę VHS, napisane było :Własność Wiesław S., to ja w wideo i oglądam. A tam jakiś niemiecki pornos... Masakra


My najczesciej pijemy w trojke. Ja, Jarek i kumpel. Kumpel przyniosl 0.7 a my nic % nie mielismy.
Zapytalam: "0.7 na trojke?" tonem wskazujacym, ze to troche malo. Jaro sie spojrzal na mnie jak na chlora... Zazwyczaj w trojke pijemy 2x 0.7 tequili albo czystej. I wtedy jest gites, fajnie szumi w glowie, mozna normalnie jeszcze porozmawiac, pojsc spac i wstac bez kaca. Ale ostatnio tez mielismy 2x0.7, czyli dawke standardowa i mnie wzielo, i kumpla. Nie wiem, dlaczego tak...
Bylismy w pubie, przyniosl mi roze i w ogole sie strasznie chlopaczkiem jaralam... Wypilam dwa piwa, bo nigdy dwa piwa na mnie nie dzialaly... No, ale tym razem mialy diabelska moc. Pawel, bo tak mial na imie, stwierdzil, ze mam dosyc i ze zalatwi transport do mnie do domu. Zadzwonil po swojego kumpla, ten przyjechal i nas zabral. Musial blyskawicznie zajechac na stacje BP, zeby mi sie w aucie nie ulalo...

Pawel sie pozegnal i powiedzial, ze raczej sie nie bedziemy spotykac. Oczywiscie spotykalismy sie, bo razem pracowalismy na BP jak studiowalam


Hah, to ja bylam mlodsza gdy sie napatoczylam na swierszczyki mojego taty, skrzetnie ukryte miedzy jego magazynami pod tytulem "Eelektronik"

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
o tym ze podczas okresu mozna sie szybciej narabac, nie slyszalam:) ale w sumie moze nie zwrocilam uwagi... jak przyszlismy do kumpeli, zaraz z biegu poszly ze 3 kielony, to mowie stop, bo zaraz sie skoncze;) zlopalam jedno piwo z godzine, troche pojadlam, i znow sie wzielam za wodzie. do domu wrocilismy wcieci, ale tak spokojnie;) prawie nam sie napoj skonczyl, to tez mi Seba herbatke robil;P no i wrocilismy po 2, a poszlimy spac po 4, bo jeszcze nam sie na rozmowe zebralo... z imprez, na ktorych jestesmy razem, najbardziej lubie nasze powroty pieszo i nasze rozmowy:D
a, no i snil mi sie dzisiaj Till z Rammsteinu, co o nim kiedys zalozylam temat- ze byl jakis casting do ich teledysku, czy cos, a ja mu robilam loda:lol2:
Gorszy dzień najwyraźniej...
No ale cóż. Przynajmniej mam się z czego pośmiać

HAAHAHAH :D No to lecieliście na siebie ewidentnie :D Tylko piwo i ciota się skumulowały i o.
Też mocne.. może mój tata też coś przechowuje między "Wedkarstwo moje hobby"

Hahahahhah :D Będziesz w następnym teledysku Rammsteina na redtubie

Nie tylko Ty...

Hahahhaha :D Powiedz, że to w ramach Twojego spełnienia zawodowego i ułatwi Ci wspięcie się na wyżyny biznesu porno

Mój miał dziś przyjechać od rana... ja się wyfiokowałam, dzwonię do niego, a on "dziś nieee... muszę w garażu posprzątać..."

A ja nie. Mam zakwasy, boli mnie gardlo i podniebienie. Zjadlam przed chwila Bounty to normalnie mnie palil w podniebienie

moment.
Moj tak jak ja ma zakwasy - jest nadzieja, ze dzisiaj zasne w spokoju

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail