Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 696 z 1977
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
jak ja zobaczyłam, że ona płacze to uznałam, że świat się kończy bo ona raczej jest z takich kobiet zimnych, wiedzących czego chcą etc.
teraz taka standardowa lewatywa odchodzi, więc szybko pójdzie;)
a faceci - no cóż, coraz więcej odważnych bo rodzą z kobietami.
ja tak po wielu rozmowach z położnymi, z kobietami etc jakbym miała rodzić to chyba rodziłabym w wodzie.
mloda jestes, jeszcze masz czas.
nic nie wiem na ten temat, mozesz rozwinac?
tu nie ma czegos takiego jak ginekolog :C musisz isc do GP.
z pierwsza ciaza to ja najpierw poszlam do polskiej kliniki, do polskiego gina, bo tak bym musiala czekac do 6 miesiaca ciazy na faktyczne potwierdzenie tego, ze jestem w ciazy


u mnie to nie problem. z reszta mam extra konto z sianem na udekorowanie mieszkania - jako ze jestem w tym cienka - nie potrafie dopasowac kwiatkow, dodatkow itd. moge te pieniadze przeznaczyc na to. dalej bedziemy zyc w pustym mieszkaniu wygladajacym jak na sprzedaz

a w jakim szpitalu? moze moja mama sie Nia zajmuje? :D
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
wlasnie jak bylam u gina to myslalam, ze poslucham serduszka, ale widac jeszcze ciut wczesnie, moze za miesiac jak pojde to juz sie uda:)
ja chce byc samaXD
uwazaj, bo sie zarazisz;)
niach niach^^ dziekuje:)

a ja spokojnie urodzilam. spocilam sie jak swinia, bylam usluchana i dzielna. a potem tak wykonczona, ze od razu zasnelam :D
wrzuc zdjecie z USG

JA TEZ CHCE DZIDZIUSIA :C
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
na tlc byl, czy jest taki program o kobiecie, ktora rozmawia z kobietami w roznym wieku na rozne tematy, i kiedy byla mowa o ciazy, byla zaproszona na porod do jednej z nich, ktora rodzila w domu, w takim baseniku o srednicy moze 2m. dziecko sie wyslizgnelo lagodnie jak rybka, chwile poplywalo jeszcze w wodzie a kiedy je wyjeli i odcieli pepowine, (chyba?) bylo spokojniejsze:)
po odstawieniu hormonów może dojść do nadprodukcji komórek jajowych. dlatego niektóre kobiety po odstawieniu, nawet takim zupełnie niezwiązanym z chęcią zajścia w ciążę w nią zachodzą.
teraz też tak zrób jeśli możesz, no albo mówię, od razu do kliniki bez zbędnego pieprzenia bo u was opieka medyczna podobna do naszej.
później już sama będziesz czuła. to mnie właśnie ciekawi, jak to jest mieć w sobie takie 'coś' i mieć dwa serca
czasami tak jest .., że zimne kobiety jak poczują ile to się nosiło ... i nagle wyskakuje coś co będzie z Nią do końca jej dni to się rozkleiła :P.
ja to będę pewnie ryczała przez cały poród..
no ja tak chciałam żeby do 25 r.ż się wyrobić z dzieckiem ..
ul Szamarzewskiego Onkologiczny ..
no ja bym wzięła siostre która już rodziła - bo przecież będzie wiedziała jak mi pomóc czy coś.. bo sama nie chce być bo wtedy czasami lekarz może mi zrobić krzywdę a tak to będę miała ochrone :D
ja mam tabletki .. więc chyba marnie by to wyszło.
ja tez chcialam byc sama, ale moj facet nalegal i nie zaluje - byl mi otucha i kocha mnie teraz bardziej

ciezko to wytlumaczyc, ale jego spojrzenie od razu nabralo innego wyrazu, jego oczy sie bardziej swiecily... i tak zostalo

wiec jak bedzie nalegal to sie zgodz - to wyjdzie Tobie tylko na lepsze. ja nigdy nie widzialam mojego tak zakochanego...
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
u mnie to bylo zwyczajne... nic nie czulam i nawet nie czylam sie mama... nawet po porodzie - fakt pewnie epidural jeszcze dzialal... tak do 3 miesiecy po porodzie dochodzilo do mnie ze jestem matka.
jakbym byla w innym swiecie.
a w ciazy? nic.
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
NIE MA ZA CO ;)
Kurde ciesze się z tego jak głupia... u mnie wśród znajomych żadnej w ciązy nie jest ...
W ogóle mój Maniek stwierdził, że chce mi się oświadczyć

W sumie też chcialabym być sama.. Pewnie byłabym zła/smutna/wredna, to po co mają mnie taką zapamiętac ;p
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
uprościłam, ale tak naprawdę to i tak każda przechodzi przez to inaczej. najlepiej widać to kiedy daje się jej dziecko, od razu pojawia się uśmiech.
(nie mówię o porodach patologicznych i ciężkich, bo nie ma co straszyć)
był chyba nawet taki program, że położne w stanach jeździły do domów i kobiety rodziły w domu właśnie w basenikach. mnie dziwiło na początku, że te dzieci nie płakały po wyjęciu z domu i jeszcze jakoś rodziły, ale nie pamiętam czy stojąco/kucająco czy jak i te dzieci też nie płakały