Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 716 z 1977
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Ja wam na ten temat powiem od siebie, że jak pierwszy raz ją pokazali w tv, budziła moje wątpliwości. Nie wiem, po prostu widać w niej było fałsz.
Poza tym każda chyba matka, czy by wierzyła w coś, czy też nie, chwytałaby się wszystkich możliwych sposobów by odnaleźć porwane (wówczas) dziecko. Oni z nich nie korzystali.
Niezależnie, czy obecna wersja jest prawdziwa i był to wypadek, czy morderstwo (skoro raz, piąty i dziesiąty kłamała, może robi to dalej) powinni jej dopieprzyć porządny wyrok. Nie wiem jak można kłamać całemu światu w takiej sprawie, rodzinie (przy założeniu, że nie wiedzieli nic) i takie teatry odstawiać.
Powinni ją wziąć teraz za kudły, zaciągnąć, żeby wskazała ewentualne miejsce zwłok, żeby ten dzieciak chociaż teraz miał spokój.
początkowo można, ale teraz już to trwa za długo.
w końcu pękła, czyli prawdopodobnie szok minął, a prawda jest taka, że ona może nie mieć pojęcia co zrobiła z dzieckiem. czy je zabiła i gdzieś wyrzuciła/zostawiła, czy żywe gdzieś zostawiła/wrzuciła do rzeki. dopóki nie znajdą zwłok albo dziecka nie wiadomo nic. mogło też być tak jak w sprawie casey anthony (polecam przeczytać)
http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/56,91152,10825997,Casey_Anthony___dlaczego_o_sprawie_domniemanej_dzieciobojczyni.html
Ciężko mi to zrozumieć naprawdę.
Widząc tą babcie, przepełnioną niewiedzą, jak szczerze szlochała, jak trzymała tą matkę za rękę, to po prostu nóż się w kieszeni otwiera. I jeszcze "oddajcie moje dziecko" przy jednoczesnym wypowiadaniu się o maluchu "Madzia BYŁA".
Pomijając już zaangażowanie służb przez taki kawał czasu, koszta, z naszych kieszeni tylko po to, by błądzić wokół zakłamanej matki.
Ciekawi mnie co dalej ustalą, czy znajdą ciałko, czy to wypadek, czy morderstwo.
Chodzi mi po głowie, ze może tak ukryła ciałko, by nie znaleźli - sekcja zwłok mogłaby za dużo ujawnić.
ciekawe czy coś z tego się potwierdzi
http://wiadomosci.wp.pl/title,Jasnowidz-w-sprawe-smierci-Madzi-zamieszany-jest-mezczyzna,wid,14224130,wiadomosc.html
Jackowski pomagał w poszukiwaniach mojego kolegi który zaginął w listopadzie.
słowa jasnowidzów należy dzielić przez dwa, ale jakby nie patrzeć zdarza się, że to co mówią jest prawdą. ciekawe, cała ta sprawa jest makabryczna i ciekawa jestem czy uda się ustalić co się dokładnie stało.
Z jakim efektem ?
To trochę pewnie jak z horoskopami - zawsze może być ziarenko prawdy.
Chociaż niezależnie czy bym wierzyła w takie cuda i zdolności, czy nie, pewnie jako zrozpaczona matka skorzystałabym z nazwijmy to usługi. Nic się niby nie traci, a można zyskać.
tak jak pisalam o Madelaine, 3 lateniej Angielce, ktora zaginela w 2007 - dalej nic nikt nie wie. zbrodnia doskonala?
a gdzie zwloki? tak jak wyzej - zbrodnia doskonala?
Masz racje. Nigdy nie mozna wiedziec. Nie wiem jak w Polsce, ale ja mialam okazje sprawdzic na wlasnej skorze jak to wyglada w Anglii - ze strony prawnej. Mozesz znac wszystkie sztuki walki, ale nie mozesz ich wykorzystywac w praktyce. Gdyby mi pewien nachalny koles pare ladnych lat temu postawil zarzuty, to pewnie bym miala wyrok za "przekroczenie prawa do samoobrony" - smieszne nie? A on zaczal...
Co do szoku/ amoku - mialam depresje poporodowa zdiagnozowana i to dosc dlugo - nie skrzywdzilabym wlasnego dziecka. Wiem, ze moga sie rozne rzeczy wydarzyc, slyszalam o zamarznietej na smierc matce z noworodkiem - po prostu polozyla sie z nim gdzies na dworze i zasnela... Skutki depresji poporodowej.
Ale tu sie otwiera nastepna kwestia - umniejszanie tego typu chorobom a potem takie tragedie sie zdarzaja... bo to przeciez nie depresja, to minie...
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
W 2007 roku byla podobna sytuacja, rodzice robili wszystko, robia nadal - zebrali ponad 2.5 mln funtow na to by odnalezc swoja corke. Samo panstwowe sledztwo do dnia dzisiejszego kosztowalo ponad 2ml funtow a oni oprocz tego sie bardzo zaangazowal - mimo, ze tez byli na poczatku podejrzanymi numer 1.
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail