Konto usunięte: No właśnie. Do niektóych stylizacji pasuje np. kilka bransoletek (sama tak noszę) świetnie się komponuje z czymś lekkim, najczęściej letnią, delikatną sukienką. I nie ma mowy o krowich łańcuchach do tego, nawet w ogóle jakiekolwiek naszyjniki można odpuścić. No trzeba znać umiar, przegięcia nie wyglądają dobrze, nie uzupełnia stylizacji tylko ją rujnuje. Dziękuję.
No właśnie o to mi chodzi. Jak zakłada się kilka bransoletek , to na co dlugie kolczyki i łańcuch? Albo mydło albo powidło
Konto usunięte: ja lubie mocniejsza bizuterie itp. ale u niej to sie opiera na tej okropnej bluzce i niepasujacych do niczego butach. gdyby zamiast tej swiecacej bluzki 'dla 70latki' byla zwykla szara bokserka i inne buty to nie wygladaloby tragicznie.
Też w sumie o tym myślałam. Zdjęłaby tą bluzkę i łańcuch i buty, szara bokserka, lżejsze sandałki lub klapki tak jak pisała Paulina i jest trawa git majonez
Konto usunięte: i nie ogarniam czemu ona nosi tyle starobabciowych bluzek.
Dokładnie, ten seledynowy sweter bije wszystko na głowę wg mnie i te sukienki, co ojciec jej przywiózł...jak zwykła bokserka z jakimiś falbankami, zero wcięcia, zgięcia..Takie max bezpłciowe są ;C
Babsy: nie odsc, ze wyszly prawie czorne, to jeszcze maja pelno rudych przeswitow do poprawki ::
Myj je rumiankowym

I niech odpoczną troszkę ;)