TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 1373 z 1977

Czyli hulaj dusza - bana nie ma

Zerknąłem na obsadę, martwi mnie Żebrowski trochę, bo według mnie to strasznie przeciętny aktor, wszędzie gra tak samo, ale zobaczymy jak to będzie.

Zebrowski nie zachwyca, ale kilka filmow z nim jest na prawde zacnych :)

ode mnie z fejsa :D

Ale trzeba przyznać, że wizualnie dobrze się trzyma jak na swoje lata ;)

odkąd zaczął grać w "na dobre i na złe" to mnie denerwuje - ale chyba dlatego że nie lubię postaci w którą się wciela

pomimo, że wczoraj dużo nie wypiłam to dzisiaj mi jakoś ciężko nienawidzę niedziel

Dla mnie dobry aktor to taki, który potrafi zagrać różne role, a Żebrowskiego w komedii np. po prostu nie widzę. Sprawdzał się w pompatycznych ekranizacjach pseudo-historycznych ale to tyle. Nie widziałem go w teatrze, ale role "myśliciela", który ciągle dywaguje pewnie grałby nieźle, w produkcjach filmowych dla mnie po prostu jest słaby :).

No tego odmówić mu nie można, przy czym dla mnie sam wygląd aktora/aktorki to sprawa drugorzędna ;p.

A nie wiem, dawno nie oglądałam nic, w czym by grał :D


No akurat odniosłam się do samego wyglądu, bo jak wyżej - rzadko kiedy cokolwiek z nim oglądał i nie bardzo pamiętam jakieś wielkie role ;) kojarzy mi się głównie stądkiem i Wiedźminem ;)

Powiedzcie mi, co trzeba zrobić by mi wrzos nie umrzył?
Kupiłam wrzos do domu, chociaż za każdym razem i tak mi usycha to ciągle bym nadzieje, że tym razem będzie inaczej i dłużej postoi. W ogóle nie wiem, mam jakiegoś pecha do wrzosów, bo zdechły mi nawet te, które posadziłam na cmentarzu
W ogóle jest jakaś szansa by wrzos przetrzymał w mieszkaniu troche?

Ale mi pomieszało
No akurat odniosłam się do samego wyglądu, bo jak wyżej - rzadko kiedy cokolwiek z nim oglądam i nie bardzo pamiętam jakieś wielkie role ;) Kojarzy mi się głównie stądkiem i Wiedźminem - tak miało być

No ja pieprzę. Nie poprawiam już, forum samo zmienia mi słowa w postach na niepoprawne.

Bo to nie jest aktor wielkich ról ;p.


Jest szansa, podstawa to dość kwaśna gleba - trzeba zmierzyć ph, dość przepuszczalna - czyli nie gromadząca wody, wrzos powinien mieć wilgotno, ale nie mokro, bo inaczej zgniją korzonki z braku tlenu. Kwaśną frakcję może stanowić lekki torf, a przepuszczalność zapewni kora/żwirek/piasek. Ważne są jednak proporcje by ph było odpowiednie. Zresztą, zimy raczej normalny wrzos nie przetrzyma, bo mamy klimat umiarkowany i wrzosy z tej strefy klimatycznej potrzebują zimowego wypoczynku, stanu przemrożenia górnych pędów, by móc silnie rozwijać się kolejnej wiosny. Jak masz balkon to możesz zrobić test - jeden wrzos trzymaj w zimie w domu, drugi na balkonie lekko okryty, podejrzewam, że ten balkonowy poradzi sobie lepiej, o ile będzie miał wystarczająco dużą donicę :). Kiedyś hodowałem drzewka bonsai z sosny pospolitej, też miałem ten problem, że z czasem drzewko obumierało, a przyczyna była prozaiczna - rośliny z naszego klimatu - nawet wiecznie zielone jak sosna, potrzebują okresu chłodu by prawidłowo się rozwijać. Trzymam kciuki za powodzenie uprawy, wrzosy są piękne, jak będę miał dom pod lasem to obsadzę wokół wrzosem ;p.

Balkonu niestety nie mam :(
A co do ziemi, to znakiem tego zanim go przesadzę na stałe, do jakiejś ładnej doniczki, będzie trzeba zaopatrzyć się w jakąś dobrą ziemię, bo podejrzewam ( i zresztą z tego co widać) sprzedawane są w takiej zwykłej ziemi.
Też uwielbiam wrzosy. Śliczne są.
Mam zapas ziemi do storczyków, ona jest mocno przepuszczalna, ale coś czuje, że do wrzosu nie będzie się nadawać
U mnie tylko storczyki się dobrze trzymają i ten no.. suszona lawenda

Mogę Ci parę kwiatków podchować, jakoś jeszcze mi nic nie zdechło - 5-centymetrowy kaktusik przerósl i gdy chciałam odsłonić firankę, przewrócił się prosto na moje ręce, które do tej pory nie wiem czemu podstawiłam. Tak samo z zabiedzonym bluszczem z Tesco za 4zł - rozrósł mi się na całe okno. :P Albo zrobimy układ - Ty podchowasz mi storczyki, a ja Tobie jakieś inne zieleniny.

Może się zamienimy? :D u mnie storczyki wytrzymują hm miesiąc? i zaraz wszystkie kwiaty opadają, ostatnio dostałam jednego to się dość długo trzymal, ale znając życie następnym razem zakwitnie tylko na chwilę.

Nie ma to jak łapać kaktusa
Bardzo odważne i pomysłowe ;P Aczkolwiek rozumiem, że była to spontaniczna i nieprzemyślana reakcja


Może ziemie mają złą, albo z podlewaniem coś nie tak?
Ja mam całe parapety w storczykach, bo mama je uwielbia. Praktycznie już jeden na drugim stoją



i mój dzisiejszy nabytek :D