malami81
malami81
  12 Aprilie 2011 (pierwszy post)
Czyli hulaj dusza - bana nie ma
(możecie tu nawet nabijać o tych Waszych lodach sojowych)

Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
mirra20
mirra20
  30 Octombrie 2012
massacre
massacre: @Mirra jaki instruktor Miejsce do parkowania jest duże, żeby sie zmieścił duży samochód, np audi A8 czy Navara. Gdy parkujesz małym masz duże pole manewru. Na egzaminie patrzą tylko na linie. Możesz być za bardzo w lewo, w prawo czy przód, byle nie przekroczyć linii. Mnie instruktor z kolei uczył, żeby sie zmieścić idealnie w środku. Egzaminy i nauka są w małych autach typu Ford Focus. Nie mam porównania, bo zdawałem w Anglii. Ale tak to tu wyglada. Nie ma bata, żebym nie była w środku xD

tak mnie wyczulił instruktor:P
takie są zasady i na pewne rzeczy nic nie poradzimy to tak jak by nam zabrakło 0.5 pkt do zdanej matury
i tak ta koperta nie jest taka mała, więc a trzeba się w nią tylko zmieścić można nawet po skosie:P
W Polsce też się zdaje na małych autach ja zdawałam na Yarisie teraz u mnie zdają na skodach fabiach bodajże, wiec wiadomo że łatwiej tym zaparkować niż autem typu wyżej przez Ciebie wymienionych, więc tym bardziej trzeba mieć to technicznie bardzo dobrze opanowane
mmaryja
mmaryja
  30 Octombrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: Jeśli zatrzymasz się w kopercie i sobie dojedziesz czy to do tyłu czy do przodu to egzamin oblany. Powód: brak płynności jazdy.

nie masz racji:
"Zachowaniem osoby egzaminowanej świadczącym o możliwości stworzenia zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego jest: 1) działanie mogące skutkować stworzeniem zagrożenia dla zdrowia lub życia osób; 2) przejechanie kołem przez linie wyznaczające zewnętrzne krawędzie stanowisk; 3) najechanie albo potrącenie pachołka lub tyczki; 4) dwukrotne nieprawidłowe wykonanie zadania płynne ruszanie i jazda pasem ruchu do przodu i do tyłu."
massacre
Posty: 34340 (po ~204 znaków)
Reputacja: -55 | BluzgometrTM: 26
massacre
  30 Octombrie 2012

@Maryjka
Mój to były żeglarz z medalami i były hokeista (bez medali), tak wiec on w tym kierunku. Ja z kolei wole właśnie sie wypocić na siłowni.
W sumie fajnie, bo młody połknął bakcyla na lodowisku, ja tego nigdy nie czułam. Większość chłopców ma fazę na piłkę nożną, ten woli łyżwy i tez go hokej kręci. Jest trochę za młody jeszcze, ale juz mówi, że chce być championem i dostawać medale i trofeum ;)

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail

Adidasowa
Adidasowa
  30 Octombrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: to miałaś dwa błędy?

Jeden, właśnie ten, że 5 cm maski wystawało za linię.

Konto usunięte
Konto usunięte: nie masz racji: "Zachowaniem osoby egzaminowanej świadczącym o możliwości stworzenia zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego jest: 1) działanie mogące skutkować stworzeniem zagrożenia dla zdrowia lub życia osób; 2) przejechanie kołem przez linie wyznaczające zewnętrzne krawędzie stanowisk; 3) najechanie albo potrącenie pachołka lub tyczki; 4) dwukrotne nieprawidłowe wykonanie zadania płynne ruszanie i jazda pasem ruchu do przodu i do tyłu."

No ja miałam jedną szansę. Także mówię po sobie.
mmaryja
mmaryja
  30 Octombrie 2012
massacre
massacre:

taaa, mój też jeździ na łyżwach. nigdy nie jeździł zawodowo, ale jego ojciec trenował gimnastykę artystyczną i do tego jeździł na łyżwach. też strasznie go to jara, mnie nie do końca.
ja dla odmiany właśnie żagle, zaczynając od łódek po deskę z kitem - uwielbiam i na pewno nie zrezygnuję. no i narty/snowboard, pod tym względem jestem wariatką i lubię sobie zeskoczyć z jakiejś góry na nartach.
akurat dobrze trafiłam bo mój mąż jest tak samo aktywny jak ja i odwrotnie więc się dogadujemy idealnie na tej płaszczyźnie.
mmaryja
mmaryja
  30 Octombrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: No ja miałam jedną szansę. Także mówię po sobie.

to cię zwyczajnie oszukali
massacre
Posty: 34340 (po ~204 znaków)
Reputacja: -55 | BluzgometrTM: 26
massacre
  30 Octombrie 2012

@Mirra
Ja do tej pory nie wsiadam do dużego auta :rotfl:
Do naszego Jaga jak wsiadam, to w ogole nie czuje prędkości, startuje i nie wiem nawet kiedy a ty juz 70mph na liczniku :rotfl:
Z dupy odjeżdża, w ogole nad nim nie panuje -,-
Jarek mnie pociesza, że to nie tylko ja tak mam...

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail

WilczeLyko
WilczeLyko
  30 Octombrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: Przymykają oko;]] Tylko zależy jaki egzaminator;) Wiadomo, że nie przymknie oka jak ktoś najedzie na linie, na pachołek, czy w ogóle wyjedzie z łuku, ale takie drobnostki jak to to powinno być przystępne jeszcze ;]


Nie przeżywaj. Kesz za egzamin jakoś przebolejesz, a fakt że nie zdałaś - no cóż, spieprzyłaś sprawę ewidentnie, egzaminator miał podstawę do skończenia egzaminu. Tak naprawdę w Polsce zdanie egzaminu to kwestia przypadku. Ja akurat zdałem za pierwszym podejściem, ale wszystkiego nauczyłem się po przejechaniu tych kilku tysięcy kilometrów. Kurs nie uczy Cię jazdy, tylko przygotowuje do zdania egzaminu z kolei zdanie egzaminu nie czyni z Ciebie kierowcy. Głowa do góry, popraw skill w kwestii placu manewrowego a potem licz na łut szczęścia :).
Adidasowa
Adidasowa
  30 Octombrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: to cię zwyczajnie oszukali

No kłóciłam się, ale co mi to dało? Nic...
Adidasowa
Adidasowa
  30 Octombrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: Nie przeżywaj. Kesz za egzamin jakoś przebolejesz, a fakt że nie zdałaś - no cóż, spieprzyłaś sprawę ewidentnie, egzaminator miał podstawę do skończenia egzaminu. Tak naprawdę w Polsce zdanie egzaminu to kwestia przypadku. Ja akurat zdałem za pierwszym podejściem, ale wszystkiego nauczyłem się po przejechaniu tych kilku tysięcy kilometrów. Kurs nie uczy Cię jazdy, tylko przygotowuje do zdania egzaminu z kolei zdanie egzaminu nie czyni z Ciebie kierowcy. Głowa do góry, popraw skill w kwestii placu manewrowego a potem licz na łut szczęścia :).

Cały czas na niego liczę, za którymś razem zdam;)
mirra20
mirra20
  30 Octombrie 2012
massacre
massacre: @Mirra Ja do tej pory nie wsiadam do dużego auta Do naszego Jaga jak wsiadam, to w ogole nie czuje prędkości, startuje i nie wiem nawet kiedy a ty juz 70mph na liczniku Z dupy odjeżdża, w ogole nad nim nie panuje -,- Jarek mnie pociesza, że to nie tylko ja tak mam...

no ja też w dużych samochodach nie czuję się komfortowo, ale to po prostu kwestia przyzwyczajenia, bo po prostu w takich nie jeżdżę, kupując auto też póki co będę stawiać na nieduże auto
massacre
Posty: 34340 (po ~204 znaków)
Reputacja: -55 | BluzgometrTM: 26
massacre
  30 Octombrie 2012

@Maryjka
To mój tez narciarz zapalony, ale niestety ja nie umiem i jakoś nie mieliśmy okazji sie razem nigdzie wybrać.
Myśle, że ludzie zazwyczaj sie dopasowują pod względem spójności charakterów. Oby nie byli tacy sami, bo to na dłuższa metę nudzi. A odmienne pasje pozwalają uczyć siebie nawzajem i na bycie czasem osobno, co tez jest ważne :)

Poza tym chyba nie widziałam związku, gdzie np facet wysportowany, mający bzika na punkcie aktywnego stylu życia był z kobietą mająca bzika na punkcie McDonalda i telenowel xD

Chociaż jak juz jestem przy jedzeniu, to mamy oddzielne lodówki :ziober2: ja z młodym a mój facet oddzielnie. Jego lodówki w ogole nie otwieram :rotfl:

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail

mmaryja
mmaryja
  30 Octombrie 2012

też zawsze myślałam, że duży samochód to zło. przesiadając się z garbusa i smarta do range rovera myślałam, że nie będę w stanie wykręcić, a tu niespodzianka - jeździ mi się znakomicie, choć musiałam przywyknąć.
choć na co dzień i tak wolę moją popierdółkę i smarka

massacre
Posty: 34340 (po ~204 znaków)
Reputacja: -55 | BluzgometrTM: 26
massacre
  30 Octombrie 2012

@Mirra
No właśnie ja żałuje. Jarek od razu zaczynał na dużych autach. Z dużego na małe sie przesiadziesz, odwrotnie juz trudniej :/

Teraz J stwierdził, że kupimy mi duże auto i sie strasznie stracham :/

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail

WilczeLyko
WilczeLyko
  30 Octombrie 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: Cały czas na niego liczę, za którymś razem zdam;)

Piszę, nie zawracaj sobie głowy takimi pierdołami bo naprawdę nie warto, szkoda zdrowia. Co z tego, że nauczysz się idealnie robić plac, skoro egzaminator owali Cię na mieście? W każdym mieście są miejsca, których praktycznie NIE DA SIĘ pojechać w zgodzie z przepisami, bo albo najedziesz na linię, albo wjedziesz na krawężnik, wysepkę, albo, albo, albo. Wszystko to tylko kwestia dobrego humoru egzaminatora. Ja na swojej jeździe popełniłem dwa rażące wręcz błędy i zdałem, koledzy tyle szczęścia nie mieli. Za tym biznesem stoją niezłe pieniądze, więc jak już uznają, że wpłaciłaś do WORD'u odpowiednio dużo, puszczą Cię zwalniając miejsce dla kolejnych ;-).
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.