oj tam!
Konto usunięte: ja też, zawsze marzyłam o bassecie, natomiast mój mąż oznajmił mi, że jak brzdąc podrośnie to kupimy mastifa angielskiego
basset fajny, wiecznie przećpany,
ale podobno mają mega problemy z uszami.
Jeśli chodzi o mastifa, to lubię molosy, ale te akurat jakoś mnie nie przekonują, nie wiem mam jakieś średnie odczucia, niby spokojne psy, ale wyglądają na skłonne do agresji. No i sa nadpobudliwe jeśli chodzi o dźwięki z otoczenia.