Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 262 z 1977
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
moja mama zamiast na majorke pojechala do swojej kumplei do Nurmbergii czy jak to sie pisze z umlalem; bo przyslala mi kartke, zamiasz ze spanioli to ze szwabiolo


"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
moze do Norymbergi?
no wlasnie ja sianko mam, ale wiesz, jak sie samemu zarabia to ciezej wydac. inne pieniadze latwiej mi sie wydaje

niemcy sa fajne, na swieta tez bede. ja sie zakochalem w zarciu


aaaa i mit skapego niemca jest nieprawdziwy!!! sprawdzilem nieraz

Poor is the man whose pleasures depend on the permission of another.
tak, na kartce bylo z umlauem :D
madrze myslisz moj drogi, jestem z ciebie dumna

ja sama mam 2 konta oszczednosciowe tak na boku


wiesz, tak na czarna godzine
ja kocham dobre jedzenie

wlasnie zaraz lanczyk

tak jak mit sztywnego Anglika, sprawdzilam nieraz

w sensie poczucia humoru, wg mnie polaki sa sztywni, anglicy wcale :D
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Nürnberg :D
mnie ostatnio na polskim forum zaatakowali ze niemcy mnie germanizuja, bo napisalem köln, münchen i münster

ach merci ze ja piedole :D
i dobrze, nie ma co sie odkrywac ze wszystkim!

ja tez, jakie dobre chipsy maja.. ale to w uj tuczy i drogie tu jest, wiec sie oduczylem

ooo, co masz? ja mysle nad tortellini albo paella..
jak sztywny to dobrze wlasnie!

Poor is the man whose pleasures depend on the permission of another.
ach... nie ma to jak buraczkowy atak za poprawna pisownie... z kolei na pewno zyczyliby sobie by pisano Krakow zamiast Cracov

hipokryzja buractwa nie zna granic

ale chipsy w sensie chipsy z paczki typu Pringles czy chipsy fish and chips?
wiesz my mamy chips i fries - lubie od czasu do czasu dobre fryteczki zjesc, natomiast czipsow czipsow typu Chio Chio chips nigdy nie lubilam i nie jadlam, jeden tuczacy problem z glowy

nic nie mam, to co kupie to bede miala

ja jestem niegotujaca ostatnimi czasy
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
ano wlasnie



chipsy, wasze crisps. dobre maja, rozne inne smaki, ale to tuczy w uj, a najlepiej to sie oglada filmy z tym

ja tez nie gotuje, kupuje gotwe i podgrzewam

mialem, dobry byl :D
Poor is the man whose pleasures depend on the permission of another.
oceniaja przez pryzmat samych siebie i swoich ambicji

ogladajac film musialabym sie niezle zjarac zeby na crisps sie rzucic

nie wiedzialam, ze do niemiec tez przyjezdzaja

ejj w ogole wiesz jak ciezko amerykanom dostac wize do UK?

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Pomocy
Muszę kupić prezent na 18 koleżance i nie wiem co kupić. Wszelkie erotyczne sprzęty nie wchodzą w grę..
moze i tak, ja kibel myje za darmo, tyle ze swoj

ja musze miec cos w buzi ogladajac film, nie wiem czemu, rece tez musza pracowac
köln to niemiecka stolicja gejusow, niedjedna nacje sprobowalem

piedolisz? przecie oni nigdzie wizy nie potrzebuja jezeli jada na wycieczke czy cos.
Poor is the man whose pleasures depend on the permission of another.
jakie sa kolezanki zainteresowania? posiada jakies hobby? to dobry wyznacznik przy wyborze prezentu :)
hahahaha, ja mam od tego ludzi


ja tez, dlatego zazwyczaj wkomponowuje sie miedzy nogi mojego chlopa - rece wtedy tez oczywiscie pracuja

wiem

Anglicy nie potrzebuja, Amerykanie tak - jaki przesiew robia! Sprawdzaja czy grubasy maja w usa prace, czy oszczednosci jakies, bagaze trzepia czy nie ma tam jakis podrukowanych CV

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
znowu skrot myslowy
*Anglicy do USA nie potrzebuja wiz, Amerykanie do UK tak
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Jaro myje klopa :OOOOOOOOO
ja filmow z facetami nigdy nie ogladam, bo 10 min sie obejrzy, a pozniej co innego sie robi

ogolnie sobie myslalem czy sie kiedys nie kopsnac do australii.. ale za daleko od cywilizacji jak dla mnie.
anglicy tez potrzebuja, jak wlosi, tyle ze oni podobno skladaja wniosek o wize, ale dostaja ja na 100%, nie tak jak my,

podrukowane cv? wystarczya to miec na mailu, mniemam ze w uk sa drukarki

Poor is the man whose pleasures depend on the permission of another.