Konto usunięte: mnie Pani chciała w Sephorze na jakiś podkład za 200 namówić a ja przyszłam z zamiarem zakupu clinique, po prostu czarowała że ten jest super i w ogóle sama używa już x czasu, zaczęła mnie nim świechtać, a ja krótko " ale ja przyszłam po ten i nie chce innego" wtedy dopiero spasowała, bywają takie męczące niestety i można się naciąć
to nie czemu w Polsce takie cuda odchodza

tu w Niemczech pani albo pan (tak, tak w Douglasie

) podchodzi i sie pyta w czym pomoc, czego sie szuka, ja powiedzialem ze chce dobry podklad clinique, babeczka przemila, przetestowala na mnie podklad czy mi pasuje, dostalem pare gratisow i tyle.
zero nachalnosci jedynie uczynnosc.