Konto usunięte: To były czasy
Albo pamiętam jak kiedyś poszłam do dziadków do stodoły, i tak wyyyysoko były słoma w snopkach poukłądana, ja właziłam pod sam szczyt i skakałam w dół na siano... A pod sianem posadzka... Ja się tam zabić mogłam przecież, ale człowiek nie myślał wtedy.. Leciało się fajnie z 10 metrów :lol;
Konto usunięte: Ja pamiętam, że zawsze jeszcze zabierałam babci kłębki wełny i zaczepiałam o wszystko co się dało, robiąc taka "pajęczynę" na całym pokoju, że nie można było w żaden sposób przejść
Hahahah, też mocne ;)
No i moim ulubionym daniem w wieku 4/5 lat były chrupki kukurydziane rozpuszczane w gorzkiej herbacie... Tylko to chciałam jesć... ble..
massacre: za pozno mi to mowisz, od kiedy juz biadole o dziecku? juz sie dawno temu nakrecilam :D
Ale jesteś optymistycznie nastawiona, no i będziesz się seksić dla seksu, a nie dla ssamego przedłużenia gatunku ;)
massacre: heh - takie zycie, co poczniesz... tez mam znajomych, ktorym sie dziwie jak sie dorobili dziecka - typiara jest totalnie odchylona - ona ci nawet na glos "obciaganie" nie powie, a koles Jarkowi sie zwierza ze notorycznie na telefonie porno oglada i na jakis serwisach randkowych siedzi...
To jest chore dla mnie... takie ograniczanie siebie i bliskiej osoby... Ja wiem, że ta babka czekała do ślubu ze seksem, spoko ja tego nie neguję, każdy robi jak chce... Ale nie raz miałam z nią dyskusję na ten temat, na dziwkę wychodziłam za każdym razem... Cóż, życie
