Czyli hulaj dusza - bana nie ma
(możecie tu nawet nabijać o tych Waszych lodach sojowych)
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
lista tematów
TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 860 z 1977
SailorMoon: To się zaręczajcie :D Przecież nie trzeba od razu po nich brać ślubu ;)
tylko mój tak myśli, że po zaręczynach polece od razu do księdza ;]
Konto usunięte: U mnie zawsze jest 100 % pewność, że on peknie...
bo ja umiem cicho siedziec ... :D
Ja teraz też się zawziełam, nie pękne za nic...
Konto usunięte: Nie odzywam się że swoim 4 dzień, pytanie kto pierwszy pęknie...
U mnie tak się nie da. Nigdy nie wytrzymałam więcej jak godzinę. I wcale nie dlatego że jestem gadułą :D
Konto usunięte: Ja teraz też się zawziełam, nie pękne za nic...
Jakaś grubsza sprawa, widzę... ;)
SailorMoon: U mnie tak się nie da. Nigdy nie wytrzymałam więcej jak godzinę. I wcale nie dlatego że jestem gadułą :D
U mnie też zawsze dzień max po jakiejś kłótni, a teraz proszę....
[quote=SailorMoon][ Jakaś grubsza sprawa, widzę /quote]
właśnie w tym sęk że pierdoła
SailorMoon: To się zaręczajcie :D Przecież nie trzeba od razu po nich brać ślubu ;)
No niby nie trzeba, ale jednak to coś poważniejszego niż "chodzenie" ze sobą... Z jednej strony chcę bardzo, a z drugiej sama nie wiem -,-
Konto usunięte: Nie odzywam się że swoim 4 dzień, pytanie kto pierwszy pęknie...
No to ostro. Mój wczoraj się sfochał, że nie chce byc jego narzeczoną i z 3 h aż mnie olewał.
Konto usunięte: bo ja umiem cicho siedziec ... :D
A ja właśnie nie. Zawszę drę mordę jak poyebana jakaś, a potem mi głupio
Choć kiedyś 3 dni wytrzymałam.
styka51: No to ostro. Mój wczoraj się sfochał, że nie chce byc jego narzeczoną i z 3 h aż mnie olewał
niech ściany srają a mury pękają, a i tak się pierwsza nie odezwe
Konto usunięte: niech ściany srają a mury pękają, a i tak się pierwsza nie odezwe
Często mam takie nastawienie...ale zazwyczaj nie wytrzymuję :nianja:
btw. napisałam scenariusz dla przedszkolaków, nie wiem jak ja to jutro poprowadzę
styka51: No niby nie trzeba, ale jednak to coś poważniejszego niż "chodzenie" ze sobą... Z jednej strony chcę bardzo, a z drugiej sama nie wiem -,-
Bo baby to zawsze takie niezdecydowane :D ;) No jak chcesz, masz czas spieszyć się nie musisz ;)
Konto usunięte: U mnie też zawsze dzień max po jakiejś kłótni, a teraz proszę....
czas milczenia niebezpiecznie się wydłuża
Konto usunięte: właśnie w tym sęk że pierdoła
Zawsze tak jest, zaczyna się od głupoty a potem urasta do takich rozmiarów że cho cho.
Konto usunięte: Dokładnie:D
Trafiłam :D Pamięć mi nie szwankuje na szczęście :)
styka51: A ja właśnie nie. Zawszę drę mordę jak poyebana jakaś, a potem mi głupio
Nie jesteś sama
Konto usunięte: niech ściany srają a mury pękają, a i tak się pierwsza nie odezwe
masz rację, twarda bądź
styka51: No niby nie trzeba, ale jednak to coś poważniejszego niż "chodzenie" ze sobą... Z jednej strony chcę bardzo, a z drugiej sama nie wiem -,-
Powiem tak .. ja byłam w 5 letnim związku i WIECZNIE BYLAM NAZYWANA DZIEWCZYNĄ... teraz nie zamierzam przez kolejne 5 lat też być dziewczyna ..
SailorMoon: Bo baby to zawsze takie niezdecydowane :D ;) No jak chcesz, masz czas spieszyć się nie musisz ;)
Wiem, wiem. Czasu mam dużo. Jak sobie myślę, to za jakieś 3 lata mogłabym spokojnie już za mąż wyjść. I jak znam życie to szybko zleci. Poza tym śmieją się ze mnie, że zostanę starą panną i będę wredną nauczycielką
SailorMoon: Nie jesteś sama
To dobrze, bo myślałąm, że osamotniona jestem w moim dziwnym zachowaniu.