Czyli hulaj dusza - bana nie ma
(możecie tu nawet nabijać o tych Waszych lodach sojowych)
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Pchają się wszyscy do tych ślubów a potem rozwody, zdrady i psioczenie na siebie nawzajem, szczęśliwe małzeństwa jakie znam mogę zliczyć na palcach jednej ręki, reszta to farsa.
Zresztą ja nie mogę chodzić na śluby bo na ostatnim jak byłam i zakładali sobie obrączki to ryczałam ...
My baby jesteśmy zupełnie inaczej skonstruowani niż faceci, często chcemy zapewnień, deklaracji a oni tego nie znoszą, przede wszystkim nie znoszą nacisków, a my robiąc tak szybciej stracimy niż cokolwiek zyskamy.