Konto usunięte: Collosala nienawidzę akurat :D
Ja już przywykłam, kupuję go automatycznie bo mnie nie zawodzi. :) I szczoteczkę ma normalną, nie "gumową", włoski są normalne - jak maluję się takim z Oriflame (jedna połowa szczoteczki ma włoski dłuższe, a druga krótsze - nie mam go przy sobie, a nazwę zapomniałam) i wsadzę ją sobie w oko przez nieuwagę, to wtedy bół, łacina i łzy.
Konto usunięte: Akurat trafiło, że nie mam ani grosza wręcz :(
W moim portfelu też teraz saaame przeciągi...
Sylvinka: Mnie usatysfakcjonowała dopiero 3 nałożona warstwa, 6zł a dupa. Nie wiem jak Twoje kolory :D
Podbijam, kupowaty.

Kupiłam sobie taki szaro(światło w sklepie)-beżowy(światło dzienne) i oddałam koleżance - ona w przeciwieństwie do mnie nie narzeka. U mnie strasznie słabo krył i miał ohydny kolor.
massacre: Taka magia koloru :-)
Również podbijam. :) Mam żółty z Adosa - pomijam, że schnie wieki, odpryskuje błyskawicznie i malowałam nim bardzo dawno, to też dawałam 3 warstwy.
Konto usunięte: Buciki na dzień dziecka.
Powiedziały do mnie "mamo".

Nie przestaję o nich marzyć, obojętnie jakie kolory - byle nie za dużo, ciągle zbieram kasę. Tyle tylko, że dozbieram do 100zł maksymalnie, coś mi się "po drodze" spodoba i "cały misterny plan w pi*du".
