Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 1576 z 1977
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
żeby było śmieszniej, cały czas twierdzi, że to ja go poderwałam wylewając na niego popielniczkę z pływającymi petami, a zrobiłam to zupełnie przypadkowo, nawet nie zauważyła i sobie poszłam.
w sumie to ja nigdy nie miałam, a przynajmniej nigdy o tym nie myślałam;) a tak jakoś wyszło, że od 7 lat nigdy nie byłam sama
@maryjka żartowałam przeciez ;D
No juz z ta joga to planuje... Zwłaszcza ze nic nie płace, tzn miesięcznie za health club ale z czego i jak często korzystam to juz moja broszka. Po siłowni na basen chodzę, rozluźnia mięśnie. Joga mi koliduje z klasami na siłowni, wiec zawsze nie po drodze i tak odkladam non stop. Poza tym czasu brak, żebym ogarnęła wszystkie przyjemności :)
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Miałam tak samo!!! Nigdy mnie związki nie krecily, chodzenie za rączke, angażowanie sie... Sami jakoś sie zjawiali.
I zmowie obecnym było podobnie, byłam po długim związku i chciałam sie pobawić... Gdy poznałam mojego to nic od niego nie chciałam, spotykałam sie dla funu. I tak samo jakoś wyszło, choć pewnie on tez maczal w tym palce bo ponoć od razu sie zakochał :D
No i przyszło co do czego, to sie okazało ze z nim jest lepiej niż bez niego.
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
mi zajęło rok żebym się zaangażowała w 100%.
stresuję się trochę jak będzie wyglądało nasze życie w chwili kiedy będzie nas troje, ale z drugiej strony czuję ogromne wsparcie, mój mąż już mi zapowiedział, że mogę nie iść nawet na macierzyński bo on pójdzie.
Zdjęcie robione iPhonem wiec pewnie zajebista jakość obciąża
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Maryjka wiec nie masz sie co martwić, zwłaszcza ze oboje bardzo chcecie potomka.
Tez sie bałam, gdy młody sie urodził usłyszałam:
"Myślałem ze juz mocniej nie mogę Cie kochać, ale jednak mogę. Jesteś matka naszego dziecka"
I wszystko stało sie jeszcze lepsze... Poza brakiem czasu sam na sam;) ale pracujemy nad tym :D
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
A ja mam dosc zwiazkow. Staralem sie ostatnio, swija kase wydawalem nawet i piedole system, mniej problemow
Poor is the man whose pleasures depend on the permission of another.
Mam psa. Ulubiony moj czlonek rodziny.
Poor is the man whose pleasures depend on the permission of another.
no to nie mam rady, ale w razie czego to masz 50% zniżki na poradę ginekologiczną jakbyś kiedyś potrzebował
Spoko, moze sie przyda, ale to tak za 20 lat, oks? Jak lubisz psy to zalukaj do mnie na profil, dodalem foto swojego lobuza:)
Poor is the man whose pleasures depend on the permission of another.
przekochany jest. wzialem go z warsztatu... wychudzony..inne psy go nigdy do jedzenia nie dopuscily, wiec podobno jadl trawe...caly siny i pokopany... wlasciciela mialem ochote udusic "to tylko pies"


Poor is the man whose pleasures depend on the permission of another.
też wzięłam psa z ulicy, wygląda całkiem podobnie do twojego. kudłacz, ale niski. serce się krajało, a teraz jest piękny.
mi się marzy buła, ale to ciężkie psy i raczej z resztą moich byłoby ciężko. ten film mnie po prostu rozwalił:
http://www.youtube.com/watch?v=b_kYyM0ZtOQ&feature=related