Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 1593 z 1977
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
najlepsze jest to, ze dzisiaj pierwszy raz spal do 10 rano, a jak sie obudzil to bez zadnych objawow, dziwne

od kiedy byla ta afera, ze przedszkolanki wykorzystywaly seksulanie dzieci w przedszkolu nie slucham takich wiadomosci, bo mi sie paranoja wlacza

No widzisz, zmęczenie tez osłabia organizm. Wyspał sie i jego naturalny układ odpornościowy sam sobie dał radę bez żadnych Calpoli i innych gówien :)
Młody dzisiaj od 5 rano, o 7 robiłam naleśniki a teraz mi sie oczy zamykają xD
Zapomniałam, że Ty w ogole wiadomości nie oglądasz/ nie słuchasz. Jak byłam małolatą to tez mnie to średnio interesowało ;D
Teraz to lubie wiedzieć co sie dzieje w kraju, choć często nie lubie tego, co słyszę. Nie wiem co sie dzieje w ostatnich miesiącach - porwań dzieci tyle... Mój ciasny umysł nie moze pojąć po co to robią (bo nie chodzi o okupy, wiec czynnik finansowy odpada) ...
Albo ostatnio w Kornwalii bodajże koleś samochodem jeździł i rozjeżdżał ludzi - przypadkowych, jak w jakieś gierce komputerowej
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
no właśnie jak mi się wczoraj budził w nocy to chciałam mu dać calpola, ale stwierdziłam ze poczekam i zobaczę i jak widać dobrze zrobiłam.
tzn ja kiedyś sluchalam wiadomości, ale właśnie im więcej słuchasz tym gorszych rzeczy się dowiadujesz, wiec stwierdziłam, że lepiej żyć w blogiej nieswiadomosci, jak coś ważnego się dzieje to i tak mnie ludzie wkoło informują.
ludzie są chorzy.
Ja jestem na bieżąco, przede wszystkim ze względu na to w jakim mieście mieszkam. Choć żyje w jednej z najspokojniejszych dzielnic w Londynie (nic sie nie dzieje, totalnie nic) to i tak wole wiedzieć.
Jakoś juz tak mam, a i z ludźmi jest potem o czym pogadać ;)
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Bo to z wiekiem przychodzi
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Ja codziennie oglądałam jakieś wiadomości, od niedawna nie oglądam w ogóle, wcale nie ze względu na brak czasu - po prostu już nie mogę słuchać o tym, co się dzieje na świecie, a już zwłaszcza w Polsce, tylko się człowiek dołuje, że żyje w chorym państwie pełnym absurdów
Najbardziej mnie wkur**a, że dla więźniów nigdy nie brakuje kasy, racje żywieniowe mają lepsze niż pacjenci w szpitalach i dzieci w przedszkolach, szkołach Jeden poseł z Częstochowy głodował 11 dni w obronie jedynego takiego w Polsce pogotowia opiekuńczego dla najmniejszych dzieci, bo chcieli je zlikwidować... Zawsze najgorzej mają dzieci, matki i starzy/chorzy ludzie
W Anglii o tyle to jest dobrze, że jeśli chodzi o dzieci to Królowa stara sie o nie bardzo dbać, wiec nie ma porównania w ogole do praw więźniów.
Najgorsze jest to, co ludzie robią ostatnio z małymi dziećmi. Non stop w ciagu ostatnich miesięcy słyszę o jakis porwaniach :/
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Ja zawsze radio właczam, automatycznie już.
Z kolei mój facet uzależniony jest od Sky News (serwis informacyjny) i zawsze w ciagu dnia mi linki podsyła, żeby mnie czasem nic nie ominęło ;D
Poza tym prasa - wiadomo
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail