Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
lista tematów
TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 644 z 1977
Czyli hulaj dusza - bana nie ma
(możecie tu nawet nabijać o tych Waszych lodach sojowych)
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Chodziło mi o oliwę z oliwek :>
Ciekawe połączenie,aczkolwiek tak jak mówię, co kto lubi.
Musztarda owszem w małych ilościach i najlepiej lekko słodkawa - kremska.
Ja również,aczkolwiek gdybym miał wybór pomiędzy rybą na 'lekko' a rybą zamarynowaną to wybrałbym tą drugą z tego względu,że właśnie nie przepadam za taką 'leciutko' przygotowaną rybą.
Konto usunięte: nie wiem, jak dla mnie 90% ludzi robi marynatę zabijającą nawet zapach więc o smaku nawet nie chcę myśleć.
Tak jak mówię zależy to od doboru składników. Ja tam wielkim kucharzem nie jestem, gotuję bo lubię, tak jak mi smakuje.
Chyba Ci sie nie zacytowalo, bo nie wiem o ktorego Ci chodzi :)
Raki sa pyszne ^^ Zwlaszcza lobstery. Jadam je tylko w Belgii xD W Anglii najbardziej popularne sa Crayfish, ktorymi tez nie pogardze, ale miesko z lobstera mmmmm ^^
Konto usunięte: nie wiem, jak dla mnie 90% ludzi robi marynatę zabijającą nawet zapach więc o smaku nawet nie chcę myśleć.
To jest problem marynaty. Ludzie mysla, ze jak wrzuca duzo i wszystkiego to bedzie super.
Ja stosuje marynaty tylko i wylacznie po to, by zmiekczyc mieso i nadac im aromat i podkreslic smak zamiast go zabijac.
Marynaty wg mnie nie powinny miec zbyt duzo skladnikow, jedna z moich ulubionych jest jogurt naturalny z mlekiem albo smietana kokosowa, curry i orzechami - najczesciej biore migdaly - pycha :D
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Zalezy jakie sa inne skladniki. Jak laczysz z miodem, to musztarda nie powinna byc slodkawa, bo marynata bedzie wtedy mdla. Poeksperymentuj sobie i polacz miod z lyzeczka (doslownie jedna lyzeczka) musztardy gruboziarnistej ;)
cos widze okres swiateczny negatywnie wplywa na nastroje ekspiedentek

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Wchodzę z babcią do kwiaciarni z zamiarem kupna storczyka. Dzień dobry, dobry. Wybieramy i moja babcia potulnie pyta się : A granatowe to są barwione czy nie?
Sprzedawczyni/właścicielka: A co pani za głupoty gada! Jakie barwione!? Przecież ja chyba lepiej wiem, a tu przychodzi babsko i będzie mnie pouczać! Ja 35 lat w tym siedze! Ja się znam. Co za głupoty pani mówi!? Jakie barwione. Kto to widział takie pierdoły rozpowiadać?!
Ja: Przepraszam bardzo, przychodzę z babcią do sklepu, babcia się kulturalnie pyta, a pani za przeproszeniem z ryjem na nią. Kto to widział!
Ekspedientka: Ja mam ryj?
Ja: Za przeproszeniem... przychodzi klient, chce coś kupić, pyta się kulturalnie a pani się nadziera na pół sklepu. Święta idą, trochę łagodności by się przydało.
Ekspedientka: To jak to miałam gówniaro powiedzieć?
Ja: Nie żadna gówniara. Pani jak już. Ja się nie dziwie, że u pani w sklepie wiecznie pustki. Jest pani chamska, a pani czarne brwi pogarszają sprawę. Babciu jak chcesz, to kupuj, ja idę.
Ekspedientka; To idz.
I wyszłam, a babcia za mną.
Jako osoba pracująca w handlu pragnę powiedzieć, że niektórzy klienci też potrafią być lekko mówią irytujący.
massacre: Poeksperymentuj sobie i polacz miod z lyzeczka (doslownie jedna lyzeczka) musztardy gruboziarnistej ;)
Pewnie chodzi Ci o Dijon ale właśnie dla mnie odpada ze względu na gorczycę.
Marynata nie wychodzi mi mdła z tego względu,że wszystkie składniki są dodane dosłownie w małych ilościach,a wszystko 'scala' ząbek wyciśniętego czosnku.
Konto usunięte: Jako osoba pracująca w handlu pragnę powiedzieć, że niektórzy klienci też potrafią być lekko mówią irytujący.
Ale jako osoba pracująca w handlu powinnaś wiedzieć też,że nasz klient nasz pan :p Tutaj w przypadku pani z kwiaciarni kłania się taki przedmiot jak kultura zawodu :)
Konto usunięte: Ale jako osoba pracująca w handlu powinnaś wiedzieć też,że nasz klient nasz pan :p Tutaj w przypadku pani z kwiaciarni kłania się taki przedmiot jak kultura zawodu :)
nawet klientowi nie pozwolę się obrażać za żadne pieniądze, a kulturę powinien mieć każdy jako człowiek nie ważne czy jest klientem czy ekspedientką, więc dla mnie wyżej opisane sytuacje świadczą tylko o tym, że te osoby po prostu tej kultury nie mają nie jako pracownik ale jako człowiek
Konto usunięte: nawet klientowi nie pozwolę się obrażać za żadne pieniądze, a kulturę powinien mieć każdy jako człowiek nie ważne czy jest klientem czy ekspedientką, więc dla mnie wyżej opisane sytuacje świadczą tylko o tym, że te osoby po prostu tej kultury nie mają nie jako pracownik ale jako człowiek
No wiadomo,jeśli ktoś kogoś obraża,to jest z kulturą na bakier.
Konto usunięte: nigdy nie pracowałam w sklepie, ale jako klient i obserwator uważam, że niektórym ludziom - klientom należy się zwyczajne walnięcie w mordę.
co ciekawsze, kłócą się i drą mordy głównie ci ludzie którzy kupili mało i tanio.
słuszna uwaga, czasami aż ręce świerzbią, ale cóż najbardziej z tego co zauważyłam denerwuje takie osoby uśmiech i bycie baaaaaaardzo miłym