Czyli hulaj dusza - bana nie ma
(możecie tu nawet nabijać o tych Waszych lodach sojowych)
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
lista tematów
TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 1292 z 1977
Konto usunięte: Jutro już mnie rozłoży totalnie. Będzie katar, kaszel, gardło. Już mnie mięśnie bolą i głowa. Lekarz pierwszego kontaktu zawsze mi przepisuje antybiotyki.
To poczekaj aż Cię rozłoży, prorokowanie nie ma sensu. A lekarza bym zmieniła i to jak najszybciej, to jest takie polskie, że każdemu z marszu przepisują antybiotyki, a później jak się na nie uodpornisz, to co Ci zapisze ? Poza tym lekarz pewnie nawet się nie zastanawia czy to infekcja bakteryjna czy wirusowa, a antybiotyki są na infekcje BAKTERYJNE. Ale Twoje zdrowie, zrobisz jak zechcesz, konsekwencje przyjdą później.
Konto usunięte: Może czas zmienić lekarza?
Chyba jednak nie. Nie wiecie jak jest z moim zdrowiem i w ogóle ;) ja muszę mieć antybiotyki i tyle. Inaczej się nie da.
Konto usunięte: Każdy musi. Powikłania są gorsze niż choroba sama w sobie.
Tak, tylko ja jestem pod obserwacją ciągłą lekarza, ciągłą.
Konto usunięte: To poczekaj aż Cię rozłoży, prorokowanie nie ma sensu. A lekarza bym zmieniła i to jak najszybciej, to jest takie polskie, że każdemu z marszu przepisują antybiotyki, a później jak się na nie uodpornisz, to co Ci zapisze ? Poza tym lekarz pewnie nawet się nie zastanawia czy to infekcja bakteryjna czy wirusowa, a antybiotyki są na infekcje BAKTERYJNE. Ale Twoje zdrowie, zrobisz jak zechcesz, konsekwencje przyjdą później.
No czekam aż mnie rozłoży, zawsze. A jutro na bank to się stanie. SPokojnie, znam swoje chorowanie. Poza tym ja choruję raz na rok, zawsze. Koniec sierpnia/początek września. Więc raczej się nie uodpornię na antybiotyki. Jakbym chorowała kilka razy roku to okej, a tak to raczej to mi nie grozi.
Konto usunięte: Chyba jednak nie. Nie wiecie jak jest z moim zdrowiem i w ogóle ja muszę mieć antybiotyki i tyle. Inaczej się nie da.
Tak się nie da, a już na pewno nie na dłuższą metę.
Konto usunięte: No czekam aż mnie rozłoży, zawsze. A jutro na bank to się stanie. SPokojnie, znam swoje chorowanie. Poza tym ja choruję raz na rok, zawsze. Koniec sierpnia/początek września. Więc raczej się nie uodpornię na antybiotyki. Jakbym chorowała kilka razy roku to okej, a tak to raczej to mi nie grozi.
Nie chcę, żebyś poczuła się zewsząd atakowana - znasz siebie, więc zapewne wiesz co robisz. Jednak nie ma co stawiać, że to to samo. Byłam w podobnym przypadku, gdyż całe cieplejsze pół roku towarzyszył mi kaszel - od lat. Jakoś nigdy na to nie zwracałam większej uwagi przyjmując te same, coraz mniej skuteczne, leki. Nie ma co lekceważyć swojego zdrowia. I może poradzić się specjalisty? ;>
Konto usunięte: Tak się nie da, a już na pewno nie na dłuższą metę.
Powtarzam, że choruję raz do roku;)
Konto usunięte: Nie chcę, żebyś poczuła się zewsząd atakowana - znasz siebie, więc zapewne wiesz co robisz. Jednak nie ma co stawiać, że to to samo. Byłam w podobnym przypadku, gdyż całe cieplejsze pół roku towarzyszył mi kaszel - od lat. Jakoś nigdy na to nie zwracałam większej uwagi przyjmując te same, coraz mniej skuteczne, leki. Nie ma co lekceważyć swojego zdrowia. I może poradzić się specjalisty? ;>
A ja jestem cały rok zdrowa jak ryba, jeden jedyny raz choruję od małego. I to zawsze jest ten sam okres czasu. No i na mój organizm działa tylko antybiotyk. Nic nie poradzę. Byłam przecież z tym w szpitalu.
Earth: Wezmę 7.
bierz chocby i dzis :)
Konto usunięte: wezmę dyszkę!
Konto usunięte: dajesz dychę.
tylko sie nie bic
Konto usunięte: oj ja bym pewnie miała tak samo haha. Na tym wypadzie teraz mysz nam wbiła do domku, chodzila podobno po mnie jak spałam co może być faktycznie prawdą (bo mogli mnie też wkręcać) bo czułam jak coś po mnie chodzi, tylko niestety byłam bardzo niedysponowana, nie mogłam się ruszyć i to pierdzieliłam
strasznie sie brzydze myszy, sytuacja bylaby taka sama jak z zaskroncami w gumiakach ;/
Konto usunięte: Zaczyna mi się przeziębienie, ponieważ mój tata ma zapalenie płuc i od niego się zaraziłam.
Konto usunięte: A ja jestem cały rok zdrowa jak ryba, jeden jedyny raz choruję od małego. I to zawsze jest ten sam okres czasu.
Zawsze się zarażasz od taty?
Babsy: tylko sie nie bic
Mówią, że anoreksja mnie łapie więc przydałoby się troszkę kilogramów. Szczególnie na ramiona, kości obojczykowe, bo strasznie mam widoczne, i ręce bo chudziutkie mam strasznie. W Bajcepsie jak napnę to mam 22 cm :C facet się ze mnie nabija, że jak dziecko z podstawówki.;/
Konto usunięte: Zawsze się zarażasz od taty?
Nie, tata choruje częściej. Czasem nawet 5 razy do roku.
Konto usunięte: Nie, tata choruje częściej. Czasem nawet 5 razy do roku.
Nie o to pytam, czy za każdym razem, w tym wybranym przez ciebie okresie czasu zarażasz się od kogoś?
Konto usunięte: Nie o to pytam, czy za każdym razem, w tym wybranym przez ciebie okresie czasu zarażasz się od kogoś?
Nie zawsze, czasem po prostu tak jakoś, jak to się mowi "łapię z powietrza".
Konto usunięte: Mówią, że anoreksja mnie łapie więc przydałoby się troszkę kilogramów. Szczególnie na ramiona, kości obojczykowe, bo strasznie mam widoczne, i ręce bo chudziutkie mam strasznie. W Bajcepsie jak napnę to mam 22 cm :C facet się ze mnie nabija, że jak dziecko z podstawówki.;/
ja znowu nigdy nie mialam takiego problemu XD ponizej 60 kg mialam chyba ostatnio w gimnazjum. i w sumie teraz nie jestem jakas nabita/ spuchnieta, mimo ze jest juz mnie 83 kg :X byle szybko spadlo, chce znow zalozyc dzinsy :)
Babsy: ja znowu nigdy nie mialam takiego problemu XD ponizej 60 kg mialam chyba ostatnio w gimnazjum. i w sumie teraz nie jestem jakas nabita/ spuchnieta, mimo ze jest juz mnie 83 kg :X byle szybko spadlo, chce znow zalozyc dzinsy :)
No a ja mam równe 50 kg ;] przy wzroście 170 cm. Dasz radę! ;-) SIostra mojego faceta waży 86 kg, jest w 8 meisiącu. A tak jej stopy popuchły, że chodzić nie może, żadne buty nie pasuja na nią:;o
Konto usunięte: No a ja mam równe 50 kg przy wzroście 170 cm. Dasz radę! SIostra mojego faceta waży 86 kg, jest w 8 meisiącu. A tak jej stopy popuchły, że chodzić nie może, żadne buty nie pasuja na nią:;o
ja mam 1.68m. mam zamiar zejsc do 60 kg, a jakby jeszcze ze 2,3 wiecej spadly bym sie nie pogniewala :D obawiam sie, ze brzuchol mi sflaczeje- kit z rozstepami, bo juz je mam, ale na szczescie ich nie widze, bo sa kawalek dalej pod pepkiem ;) na szczescie mi stopy nie spuchly, troche kostki.
Babsy: obawiam sie, ze brzuchol mi sflaczeje
No po porodzie będziesz miała sflaczały i taki dziwny... miękki, ciężko określić. Ale potem powinno wszystko wrócić do ładu, o ile oczywiście się o to postarasz ;) Mi w sumie został tłuszczyk na brzuchu, tak na dole, i cały czas lekko odstaje i za nic nie mogę się go pozbyć mimo, że ćwiczę. Ale źle to nie wygląda i na pewno nie jest sflaczały :) A o rozstępach się nie wypowiem bo ich nie mam. Ale ogólnie nie ma co się z tym spieszyć i przejmować, bo jak się pojawi dzidzia, to mało będziesz miała czasu żeby myśleć i zajmować się takimi problemami :)
