Konto usunięte: Po prostu masakra troche mnie to śmieszy, ale równocześnie smuci.
wez, oni to klamstwo maja juz w naturze, znam ja od czasu przedszkola (jak ja mialam 6 lat to ona poszla do przedszkola w wieku 5ciu i chodzilysmy do tej samej klasy, ona pozniej robila nastepny rok przedszkola) i zadawalam sie z nia praktycznie do czasu, kiedy wyjechalam do uk, a nawet wtedy czesto rozmawialysmy. najlepsze jest to, ze ja matka zostawila u babci na wychowanie, a babcia bardzo religijna - i ona przez to tez, chodzila do kosciola co wieczor

jak wyjezdzalam w 2006 to chciala zostac zakonnica jak jej kuzynka. w 2007 jak bylam w pl to mi plakala, jak jej gumka pekla i ze by umarla jakby zaszla w ciaze, w 2009 urodzila pierwsze dziecko (zaszla w 2008) i wszystkim wmawiala, jak to starali sie o dziecko 2 lata (2 lata wczesniej gostka nie znala, poznali sie w 2007) i ze juz sie bala, ze sa bezplodni i ze juz miala robic badania na plodnosc jak tylko skonczy 18scie lat). jak bylam w polsce w 2010 to plakala mi jaka to bieda w domu, ze jej facet nie zarabia praktycznie nic, ze musi prosic sie rodzicow o pieniadze na pieluchy i jedzenie dla dziecka i ze ma tak malo pieniedzy, ze nie stac jej nawet na gumki, wiec sie nie bzykaja

narzekala mi do praktycznie 2011 na gg o tym jak ona nie moze miec teraz nastepnego dziecka, bo jej nie stac, a pod koniec 2011 zaszla z nastepnym i jakos w 3 miesiacu wyjechali do niemiec, a co najlepsze, jak bylam w teraz w pl to wszystkim wmawiala, jak to od momentu narodzin jej pierwszego dziecka starali sie o drugie, ale nie mogla zajsc

no poje.

.a.